Brytyjska wokalistka znalazła się na 2. miejscu (pierwszy był Sam Smith) plebiscytu BBC Sound Of 2014 na największą muzyczną nadzieję. Na jej debiutancki album musieliśmy czekać jednak do następnego roku.
Ella Eyre przez ten rok skutecznie budowała swój wizerunek wydając single. Dała się poznać słuchaczom także za sprawą wielkiego przeboju Rudimental "Waiting All Night" oraz poprzez współpracę z Naughty Boy ("Think About It").
Jeśli szukacie płyty, która idealnie sprawdzi się na imprezie, to sięgnijcie po debiutancką "Feline" młodej Brytyjki. Doskonale słucha się jej także w domu, na przykład przy sprzątaniu. Każda piosenka to murowany przebój, niemal każda utrzymana jest w szybkim tempie. Wyjątkiem jest zaśpiewany z towarzyszeniem fortepianu "Even If”.
Nad płytą pracował doborowy zestaw producentów: Greg Wells (Adele, Katy Perry), Futurecut, Utters (Drake), Jarrad Rogers (Lana Del Rey, Lauryn Hill), Jonny Lattimer (Ellie Goulding, Sam Smith) i Chris Loco (Kwabs, Wiley). To oni sprawili, że album ma taneczny sznyt bliski muzyce jungle, a jednocześnie ducha retro. Ella Eyre ma intrygującą barwę głosu z chrypką, jak Amy Winehouse. Świetnie także wygląda ze swoją bujną, jak u lwa, czupryną.
Grzegorz Dusza
UNIVERSAL