Zagi to pseudonim artystyczny Natalii Wójcik. Jak dotąd wydała dwa minialbumy: "Kilka słów o miłości" oraz "UKE". Pełnię swoich możliwości prezentuje na debiutanckiej płycie zatytułowanej "Kilka lat, parę miesięcy i 24 dni".
Artystka zrealizowała album wspólnie z gitarzystą Tomkiem Krawczykiem, znanym ze współpracy z Melą Koteluk i Bisquit. Muzyka na płycie Zagi jest bardzo bliska tym wykonawcom. Do tej listy dopisałbym jeszcze Soniamiki, Brodkę, Julię Marcell czy Mikromusic.
Dwanaście piosenek na płycie opowiada historie z życia Zagi. Jak sama mówi, biorą w nich udział ludzie, miejsca i sytuacje, które nieraz ją bardzo uwierały. Przez tę szczerość wypowiedzi, stają się nam jakoś bliższe, słuchacz może poczuć pewne pokrewieństwo dusz z ich autorką.
Muzycznie płyta "Kilka lat, parę miesięcy i 24 dni" jest dość wyciszona. Zagi śpiewa z przejęciem, stara się wytworzyć intymny klimat, choć jest także kilka żwawszych nagrań. Piosenkom smaczku dodają klawisze, fortepian, smyczki, sekcja instrumentów dętych i dźwięki ukulele, na którym gra Zagi. Tym sposobem dołączyła ona do grona artystów wykorzystujących ten instrument w muzyce pop.
Grzegorz Dusza
POMATON/WARNER