Kesha na początku kariery używała w swoim pseudonimie znaczka dolara. Teraz powraca odmieniona z najlepszym w dorobku albumem, który może zaskoczyć wszystkich znających ją z przebojów "Your Love Is My Drug", "Die Young", "Timber" czy "TiK ToK".
Choć nie zrezygnowała całkowicie z charakterystycznego electropopowego brzmienia i sztucznie podbitego głosu, to co najmniej kilka piosenek zawartych na płycie świadczy o jej wokalnej klasie. Jak sama zaznacza, "Rainbow" to zlepek inspiracji, który ma pokazać, jaką ewolucję przeszła jako wokalistka i kobieta.
Mocno zauważalne są tu wpływy country. W balladzie "Old Flames (Can't Hold A Candle To You)" zaśpiewała w duecie z ikoną tej muzyki - Dolly Parton. Inna zaskakująca kolaboracja to udział rock`n`rollowców z Eagles of Death Metal. Kesha wykonała z nimi dwa utwory: hałaśliwy "Let `Em Talk" oraz rozkołysany "Boogie Feet", utrzymany w glamowym stylu. Wygląda na to, że nad Keshą znów pojawiła się tęcza.
Grzegorz Dusza
SONY MUSIC