Billie Eilish jest jeszcze przed dwudziestką, a już zdobyła sławę i renomę, do jakiej najwięksi artyści dochodzą przez wiele lat. Wszystko za sprawą pięciokrotnie nagrodzonego Grammy debiutanckiego albumu.
"When We All Fall Asleep Where Do We Go?" zrewolucjonizował popowe brzmienie, wyznaczając nowy muzyczny trend. Oczekiwania co do jego następcy były ogromne, balon nadmuchany do granic możliwości, ale młoda Amerykanka uniosła ten ciężar.
O ile debiut wypełniały rozterki nazbyt dojrzałej jak na swój wiek, ale jednak nastolatki, to tym razem mamy do czynienia z uniwersalnymi piosenkami, bez limitu wieku. Paradoksem jest to, że Billie Eilish stała się głosem swojego pokolenia, którego chętnie słuchają także rodzice i są jej piosenkami zachwyceni w równym stopniu co ich dzieci.
Za warstwę muzyczną ponownie odpowiada jej brat Finneas O’Connell i znów możemy mówić o dźwiękowym majstersztyku. Posługując się minimalistycznymi środkami, stworzył on różnorodne i wciągające brzmienie.
Z jednej strony sporo tu wolnych piosenek przywodzących na myśl Lanę del Rey, z drugiej – zdecydowanie bardziej tanecznych kawałków, opartych na prostych elektronicznych bitach. Kreowany przez Billie Eilish świat hipnotyzuje i wciąga.
Grzegorz Dusza
Universal