Motto zespołu podczas nagrywania szóstego albumu brzmiało: "Nie bać się niczego". Otwarta formuła zaowocowała najlepszą płytą w dorobku szkockiego tria.
"Opposites" wyszedł w dwóch wersjach – dwupłytowej i skróconej jednopłytowej, zawierającej czternaście piosenek. Jednak żeby w pełni docenić twórczość grupy, lepiej zaopatrzyć się w pełną wersję ich dzieła.
Choć zespół Biffy Clyro pochodzi z Wielkiej Brytanii, to jego nagrania brzmią bardzo po amerykańsku. Nasuwa się tu skojarzenie z muzyką Foo Fighters, Soundgarden, Nirvany czy Fugazi. Sekcja rytmiczna pracuje jak doskonale naoliwiona maszyna, gitary brzmią soczyście i mocarnie, wokalista intonacją głosu odpowiednio stopniuje napięcie.
Nie brakuje i akcentów prog-rockowych. Wzorem dla Szkotów z pewnością pozostaje tu Rush i Porcupine Tree. Okładkę albumu zaprojektował słynny grafik Storm Thorgerson - autor ilustracji do płyt Pink Floyd, Petera Gabriela i Mars Volta. Jeden z najbardziej interesujących albumów ostatnich miesięcy w kategorii ciężkiego rocka.
Grzegorz Dusza
WARNER