Charlotte Gainsbourg już na poprzednim albumie "5:55", nagranym przy pomocy Air, Jarvisa Cockera (Pulp), Neila Hannona (The Divine Comedy) i producenta Radiohead Nigela Godricha, udowodniła, że nie jest tylko aktoreczką, która nagrała płytę dla kaprysu, ale artystką o sprecyzowanej wizji.
Tym razem partneruje jej jeden muzyk, ale za to jeden z największych innowatorów ostatnich lat - Beck Hansen. W nagraniach słyszymy charakterystyczne dla niego eklektyczne brzmienie, bazujące na elektronicznych wstawkach, powłóczystych smyczkach i folkowo-bluesowej gitarze. Francuska aktorka, choć nie dysponuje wielkim głosem i bardziej recytuje niż śpiewa, potrafiła na tej bazie stworzyć intrygujące piosenki o zróżnicowanym nastroju. Raz są to utwory o rozedrganym, nerwowym brzmieniu, innym razem - szeptane ballady przypominające te tworzone przez jej sławnych rodziców - Jane Birkin i Serge`a Gainsbourga.
Grzegorz Dusza
WARNER MUSIC