Na debiutanckim albumie śpiewali: "Mamy dla was butelki z benzyną i kamienie". Na czwartej w dorobku płycie odgrażają się, że wciąż jest tyle osób do obrażenia.
Łódzka formacja wciąż pozostaje najbardziej autentycznym głosem młodego pokolenia. Na "Afterparty" nie znajdziemy ładnych melodii i przebojów. Nie tego oczekujemy od "dyżurnych buntowników" polskiego rocka. Są za to ostre gitary i pełne brudu syntezatorowe dźwięki, przybliżające grupę do modnego nurtu elektro-punku. Wśród ich najważniejszych inspiracji pozostają Joy Division, Gang Of Four i New Order, choć brzmienie, jakie uzyskują, przypomina także to uzyskiwane przez The Klaxons, wielkie ubiegłoroczne objawienie na rynku brytyjskim.
CKOD wykazują bezkompromisową postawę, wciąż są wkurzeni na rzeczywistość i chwała im za to. Są zbuntowani, radykalni i bardzo alternatywni.
Grzegorz Dusza
AGORA