Piąty album w dorobku Happysad jest ich najbardziej zespołowym dziełem. Muzycy zaszyli się w małym domku w otoczeniu warmińskich lasów i tam pracowali nad materiałem. Zaowocowało to zróżnicowanymi aranżacjami i wypieszczonym brzmieniem.
Otwierający album "ciepło / zimno" "Wpuść mnie" i utwór tytułowy mają jeszcze typową dla zespołu melodykę i charakterystyczne, gitarowe brzmienie. Pierwsze zaskoczenie pojawia się przy "Nie będziem płakać" z gościnnym udziałem Marceliny, który mocno przypomina songi Kasi Nosowskiej. Coś z Radiohead mamy w wyciszonym "Biegnę prosto w ogień".
Do nowofalowego rocka rodem z lat 80. grupa odwołuje się we "Wszystko co złe". Chłodne brzmienie rodem z piosenek The Cure usłyszymy w "Poznańskim". Przeciwieństwem tego utworu jest przyozdobiona partią trąbki "Niezapowiedziana". To zarazem najbardziej przebojowy utwór na płycie.
Zespół Happysad najwyraźniej dorósł i przestał być utożsamiany wyłącznie z ogniskowym śpiewaniem. Z drugiej strony brakuje mi jednak na płycie ich dawnych, lekko brzmiących bezpretensjonalnych songów.
Grzegorz Dusza
MYSTIC