Najnowszy album Oasis raczej nie pomoże odzyskać grupie palmy pierwszeństwa, jaką dzierżyli na Wyspach w latach 90., ale i tak jest o wiele lepszy od kilku poprzednich wydawnictw. Lider zespołu Noel Gallagher chciał, by na płycie znalazły się piosenki, które miałyby w sobie pewne wibracje, a ich brzmienie było hipnotyczne. Trzeba przyznać, że ten cel w pełni udało mu się osiągnąć.
"Dig Out Your Soul" przyciąga słuchacza duszną, narkotyczną atmosferą, atakuje ścianą gitarowego hałasu, nie pozwala pozostać obojętnym. Nie ma tu wielkich przebojów, na miarę "Supersonic", "Wonderwall" czy "Live Forever", ale od strony melodycznej trudno piosenkom cokolwiek zarzucić. Oasis uwielbiają Beatlesów, The Kinks i The Who pozostają wierni brytyjskiej rockowej tradycji i za to kochają ich fani.
Grzegorz Dusza
BIG BROTHER/SONY BMG