PAUL SIMON

Live in New York City

Live in New York City

Wykonanie

Nagranie

Ubiegłej jesieni Paul Simon, wielki twórca i wykonawca muzyki rockowej, uhonorowany jako pierwszy nagrodą imienia George`a Gershwina, obchodził 70. urodziny, które upamiętniono wznowieniem całej dyskografii. Zbiegło się to z wydaniem wspaniałego albumu Simona "So Beautiful or So What", po którym nastąpiła trasa koncertowa i niniejsze trzy krążki dokumentują jeden z koncertów w wersji audio i wideo.

Armia techników podeszła do przedsięwzięcia serio i trudno w przedstawionym materiale znaleźć jakie niedoróbki. Dwadzieścia lat temu Simon rozbujał nieprzebrane tłumy (ponad 700 tys.) koncertem w Central Parku, ale najprawdopodobniej chodziło mu, aby tym razem było kameralnie. Nowojorski Webster Hall, gmach o ponadstuletniej historii, może pomieścić na sali widowiskowej tylko 1400 osób, ale to zapewniło gorącą atmosferę podczas występu. Przybytek zgromadził zagorzałych fanów, znających doskonale repertuar barda od najdawniejszych czasów, gdy jeszcze śpiewał "The Sound of Silence" w duecie z Artem Garfunkelem.

Paul Simon wyszedł na scenę w towarzystwie ośmiu muzyków, co mogłoby sugerować, że oprócz zadbania o bogactwo brzmienia, ze sceny może polecić nieokiełznany strumień decybeli. Tymczasem warstwa audio miała w znacznej mierze charakter akustyczny. Oprócz wybitnego talentu w pisaniu piosenek Simon posiadł zdolność dobierania muzyków do zespołu akompaniującego, którymi mogą być utytułowaniu jazzmani jak niegdyś Michael Brecker, lub mało znane talenty z Trzeciego Świata, jak Armand Sabal-Leco. Tak było też i tym razem, gdzie obok siebie stanęli: Kameruńczyk Vincent Nguini (gitara), Kanadyjczyk Jim Oblon (perkusja), Południowi Afrykańczycy Bakithi Kumalo (bas) i Tony Cedras (akordeon), Libańczyk (z pochodzenia) Jamey Haddad (perkusjonalia) i Amerykanie Mick Rossi (instrumenty klawiszowe), Mark Stewart (gitara) i Andrew Snitzer (saksofony).

Mimo że część muzyków udziela się w odległych stylistycznie przedsięwzięciach, to utworzyli razem świetnie zgraną formację i każdy wniósł coś cennego z rodzimej kultury. Wszyscy są multiinstrumentalistami i w razie potrzeby na scenie dzierżyło gitary aż czterech, perkusjonalia pięciu, saksofony, flety i klawiatury po dwóch muzyków, jeszcze ktoś wycinał na trąbce, a lidera wspierał wokalnie chór aż pięciu głosów. Najbardziej widowiskową postacią był Stewart (szef artystyczny) grający z zapałem na gitarze i z doskoku dmuchający w ustawiony na stojaku saksofon barytonowy!

Na CD lub DVD zamieszczono 20 utworów (pełny koncert miał w innej sekwencji aż 27 wykonań, w tym dwa z zaskakującym udziałem Davida Byrne’a!). Cztery utwory pochodziły z ostatniego studyjnego albumu "So Beautiful or So What", a resztę stanowił przegląd najpopularniejszych przebojów Paula Simona. Mimo że szereg kompozycji zostało inaczej zorkiestrowanych, wierna publiczność rozpoznawała utwory po kilku akordach lub takcie i kwitowała owacją. Brzmienie nagrań dość ostre, lecz na tyle selektywne, że można uchwycić grę każdego z instrumentalistów.

W otwierającym "The Obvious Child" imponuje czterech gitarzystów akustycznych grających w niezwykłej harmonii w gęstych krzyżowych rytmach. W "Dazzling Blue" miesza się w pięknych proporcjach folklor hinduski, zachodnio-afrykański i amerykański. To ciekawe, w głosie Simona nie odczuwamy upływu czasu i brzmi on nadal równie młodzieńczo i świeżo jak pół wieku temu.

Wspaniałej integracji poczynań zespołu doznajemy w "That Was Your Mother" utrzymanym w konwencji zydeco. Dech zapiera misterny splot gitar akustycznych i elektrycznych w "Hearts and Bones" przy subtelnej narracji Paula Simona i rzewnym solo saksofonu tenorowego. W refrenach "Crazy Love" i "Gumboots" ujmują piękne unisona saksofonu sopranowego i gitary.

Wykonując transowy "The Afterlife" w magicznym splocie linii gitar i perkusjonaliów muzycy generują afrykański swing pełen hipnotycznej magii. Zaraz potem jakże pięknie wszyscy rozkładają na głosy "Diamonds on the Soles of Her Shoes". Prawdziwa kulminacja następuje w przedstawionym na bis "Late in the Evening"; ten niezwykle dynamiczny utwór jest absolutnie mistrzowskim połączeniem elementów afro-popu, gospel i bluesa, osadzonych na niezwykle nośnej rytmice salsy, ozdobionej ostrymi wejściami sekcji dętej. Na zakończenie wyciszająca aurę ballada o wymownym tytule "Still Crazy After All These Years" z gorącym solo na saksofonie tenorowym.

Gdy zastanowić się nad fenomenem tak długo trwającego sukcesu Paula Simona, wydaje się, że jego głównym źródłem jest bezpretensjonalny styl piosenek, z których wiele ma charakter autobiograficzny: on zawsze interesująco szkicuje w nich siebie i świat, jaki widzi.

Cezary Gumiński
HEAR MUSIC / UNIVERSAL

GATUNKI MUZYKI
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta maj 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio grudzień 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu