Wydany równo dwadzieścia lat temu album "Out Of Time" wyniósł R.E.M. na szczyt popularności. Zespół znany dotąd i ceniony głównie w środowisku akademickim ni stąd ni zowąd zaprezentował przeboje, które śpiewał cały świat.
Nowy album - "Collapse Into Now", konstrukcyjnie przypomina tamte wydawnictwo, choć piosenek na miarę "Losing My Religion" czy "Shiny Happy People" tym razem zabrakło. "Alligator Aviator Autopilot Antimatter" z udziałem Peaches naładowany jest punkową energią. Podobnie jak szorstko brzmiący "That Someone Is You".
Na przeciwnym biegunie znalazła się na wpół akustyczna ballada "Oh My Heart", faktycznie chwytająca za serce. Liryczny "Uberlin" nawiązuje do innego słynnego albumu zespołu - "Automatic For The People". Album zamyka poruszający song "Blue", z zanurzoną w pogłosach gitarą oraz dwugłosem Mike Stipe i Patti Smith. Amerykanie nagrali równy, inteligentnie zestawiony album, który z pewnością zadowoli ich fanów.
Grzegorz Dusza
Warner