Po piętnastu latach wreszcie wydali składankę z najlepszymi utworami. "Creep" z debiutanckiej "Pablo Honey" była dla Radiohead przepustką do sławy. To, że nie są zespołem jednego przeboju, udowodnili na następnym albumie "The Bands" z wpadającymi w ucho: "Just", "My Iron Lung" i "High And Dry".
Prawdziwym przełomem stał się jednak kolejny longplay "OK Computer", w różnych plebiscytach niezmiennie umieszczany w ścisłej czołówce rockowych albumów wszech czasów. Trzyczęściowa "Paranoid Android", przejmująca "Karma Police", cudownie brzmiąca "No Surprises" - te kompozycje na zawsze wryły się w pamięć fanów. O tym, jak wielki to zespół i jak kreatywny przekonali się słuchacze na kolejnych płytach: "Kid A", "Amne siac" i "Hail To The Thief". Radiogłowi znacznie wykroczyli poza ramy, jakimi zwykło się określać muzykę rockową, śmiało eksperymentując z elektroniką, zdając się wskazywać kierunek, w jakim powinna podążać muzyka w XXI w.
Grzegorz Dusza
EMI