Kid Rock nigdy nie był w Polsce specjalnie znany ani ceniony, lecz trudno się temu dziwić, skoro jego piosenki tak silnie zakorzenione są w amerykańskiej tradycji.
Zaczynał od rap metalu, by z czasem przeistoczyć się w klasycznego rockowego wykonawcę. Trochę zajęło mu to czasu, ale w takim wcieleniu bardziej mu do twarzy. Znać, że jego nowymi idolami stali się Bruce Springsteen, Lynyrd Skynyrd, Aerosmith i Tom Petty.
Najnowszy album powstał w Nashville, stąd tak wiele tu elementów southern rocka czy wręcz klasycznego country. Kid Rocka wzięło na wspominki, z nostalgią śpiewa o pierwszym pocałunku, pracy na farmie, przywołuje postać Johnny`ego Casha. Jego szorstki głos i nieco country`owa maniera doskonale sprawdzają się w tych tak bardzo amerykańsko brzmiących piosenkach.
Kid Rock w kapeluszu i z pistoletem w ręku wygląda jak prawdziwy kowboj i śpiewa jak kowboj. Może by tak zaprosić go do Mrągowa. Swoją gitarową muzyką z pewnością rozrusza tamtejszą publiczność.
Grzegorz Dusza
WARNER