Wokalista i gitarzysta Mark Kozelek znany jest głównie z indie-folkowej grupy Red House Painters. Ostatnimi laty jednak znacznie więcej emocji wzbudza jego solowy projekt Sun Kil Moon.
Najnowszy dwupłytowy album formacji - "Common As Light And Love Are Red Valleys Of Blood" - powstał przy udziale perkusisty Steve`a Shelleya. Większość piosenek narodziła się z improwizacji, podczas których Steve grał na perkusji, a Mark sięgał po nietypowe dla niego instrumenty, jak syntezatory, gitara basowa czy ukulele. Dopiero potem dodane zostały partie gitary i wokal.
Utwory są dość długie, bo blisko 8-minutowe i monotonne, oparte na transowych rytmach. Swoim zwyczajem, Mark Kozelek wyrzuca z siebie potok słów, bardziej melodeklamuje, niż śpiewa.
Muzyk przekroczył już pięćdziesiątkę. Jak twierdzi, jego ciało daje tego sygnały, stąd w swoich tekstach coraz częściej porusza temat starości i śmierci. Najwyraźniej dopadł go kryzys wieku średniego, choć na szczęście nie jest to kryzys twórczy.
Grzegorz Dusza
ROUGH TRADE/SONIC