Do Foster The People przylgnęła łatka "fabryka singli". Start mieli imponujący, bo już pierwsza piosenka, jaką promowali, "Pumped Up Kicks" stała się światowym przebojem. Ja również uległem ich urokowi, który trwa po dziś dzień.
Kalifornijczycy potrafią pisać pełne wdzięku piosenki o zgrabnych melodiach, nośnych wokalach i organicznym gitarowym brzmieniu. Nie silą się na nowatorskie pomysły czy wyszukane formy. Grają bezpretensjonalnego rocka z elementami indie. Na taką muzykę wciąż jest zapotrzebowanie, a Foster The People robią to w sposób perfekcyjny.
Piosenki z trzeciej ich płyty "Sacred Hearts Club" bezproblemowo wchodzą do głowy, świetnie nadają się do nucenia. Trzy z nich: "Doing It For The Money", "Pay the Man" i "SHC" ukazały się na wcześniejszej EP-ce. Ta pierwsza zdążyła trafić na czoło listy przebojów.
Funkowym klimatem lat 80. czaruje "Sit Next to Me". Taneczna elektronika zdominowała "Time to Get Closer". Najbliższy rocka jest energetyczny "Lotus Eater" z nośnym gitarowym riffem, łamanym rytmem i psychodelicznym finałem w stylu Beach Boys. W tych kilku minutach zawarta jest kwintesencja stylu zespołu.
Grzegorz Dusza
SONY MUSIC