Kult jest z pewnością jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym wykonawcą koncertowym w Polsce. Potwierdzają to pełne sale i entuzjastyczna reakcja publiczności podczas ich występów.
Ja sam widziałem ich wielokrotnie i zawsze wychodziłem z ich koncertu w pełni usatysfakcjonowany. Aż dziw, że kapela z takim dorobkiem, dotąd nie miała na koncie koncertowej płyty z prawdziwego zdarzenia (płyta unplugged prezentowała jednak zupełnie inne wcielenie zespołu).
"Made in Poland" pokazuje Kult taki, jaki jest na scenie, bez studyjnych poprawek, grający swoje najsłynniejsze piosenki z pełną mocą. Za wzór posłużyła im płyta "Made in Japan" Deep Purple. Stąd wybór nagrań z kilku miejsc i wyciszenia między utworami.
Ten zabieg akurat nie służy spójności materiału, chwilami gubi dramaturgię. Sporo do życzenia pozostawia także jakość dźwięku. Poza tym dostajemy, zgromadzoną na podwójnym, CD 2,5-godziną dawkę muzyki i 34 piosenki z całej kariery zespołu.
Mając zarejestrowany tak ogromny materiał, muzycy postanowili trochę namieszać. Wydaniu CD towarzyszą płyta winylowa i kaseta magnetofonowa w niemal stu procentach z innym materiałem. Aby poznać całość, trzeba zaopatrzyć się we wszystkie wymienione nośniki.
Grzegorz Dusza
S.P. RECORDS