Czterdzieści lat po tym, jak objawili się na londyńskiej scenie, i dziesięć lat po premierze ich ostatniej płyty "So, Who`s Paranoid?", brytyjska legenda punk rocka - The Damned - prezentuje nowy album "Evil Spirits".
Muzycy zrealizowali go pod czujnym okiem słynnego producenta Davida Bowiego, Tony'ego Viscontiego. Jak powiedział gitarzysta Captain Sensible, z premedytacją nagrali album w stylu retro, nawiązujący do debiutanckiego albumu "Damned, Damned, Damned" (1977).
Grupa od początku wyróżniała się z całego punkowego towarzystwa kulturą wykonawczą i dbałością o dźwiękowe detale. Ta cecha pozostała im do dziś. Vitage`owe brzmienie, jakie prezentują, ma tu szczególny urok.
Połączenie gitar i ostro grającej sekcji rytmicznej z piszącymi klawiszami oraz wokalem Davida Vaniana nadaje tej muzyce osobliwy charakter. Tak chciałoby brzmieć wiele współczesnych zespołów, ale nie potrafią tego uzyskać.
Melodyjne piosenki The Damned dają duży zastrzyk pozytywnej energii. Przywołują czasy, kiedy królował rock`n`roll i glam. Trochę na "Evil Spirits" teatralnych odniesień, z których słynie zespół, zaskakująco mało zaś klasycznego punk rocka. Zadziwiające, że taka muzyka ani trochę się nie zestarzała.
Grzegorz Dusza
UNIVERSAL