Po winylowy album "Welcome" grupy SBB wydany w 1980 r. przez nowo powstałą wytwórnię Wifon ustawiały się kolejki. Była to koprodukcja z niemieckim Intercordem, dzięki czemu SBB mogło nagrywać w ulubionym Studiu Polskiego Radia w Opolu, ale materiał zmiksował Conny Plank, specjalista od kraut rocka i elektroniki m.in. Kraftwerk i Ultravox.
W 1977 r. trio SBB było rozpędzone jak wyścigówka. Nagrali sześć sesji, a następny rok poświęcili na intensywną trasę koncertową po europejskich klubach. Jako pierwszy w historii polski zespół wystąpili na festiwalu w Roskilde. We wrześniu 1978 r. weszli do studia w Opolu, by nagrać 9 utworów, z których 7 weszło na "Welcome".
Wytwórnia GAD Records Michała Wilczyńskiego wzbogaciła swoją edycję o pełną wersję "Rainbow Man" i pierwszą wersję "Last Man at the Station", który zamyka oryginalny album. CD kończy solo Skrzeka na fortepianie elektrycznym Fendera "Why No Peace". Na potrzeby zagranicznych rynków lider SBB Józef Skrzek zaśpiewał po angielsku.
Fanów zespołu zaskoczył dominujący udział instrumentów klawiszowych. - Dużo Józka tam jest - skwitował nagrania gitarzysta Apostolis Antymos, grający tu także na buzuki. Obok perkusisty Jerzego Piotrowskiego słyszymy perkusjonalia Zbigniewa Wiatra. Cenne wznowienie historycznego albumu.
Marek Dusza
GAD Records