Debiutujący gdański Mulk nazwę zaczerpnął z języka kaszubskiego, a słowo to oznacza ukochaną osobę. Zespół wyłonił się z formacji Moose The Tramp, po dołączeniu do jej składu znanego z Proghma-C perkusisty Łukasza Kumańskiego.
Materiał został nagrany w niewielkim drewnianym domku pośród kaszubskich lasów, co nasuwa pewne skojarzenia z Big Thief i ich znakomitym krążkiem "U.F.O.F.". Muzycznie to jednak zupełnie inny świat. Mulk penetrują zdecydowanie bardziej rockowe rejony, najbliżej im do Jacka White'a.
W rock'n'rollowym utworze "Trolltunga" przesterowana gitara brzmi niemal identycznie jak u tego amerykańskiego muzyka. Mocne rockowe brzmienie z ciekawie wkomponowaną partią saksofonu ma "Huk".
Zupełnie inaczej, niemal folkowo zabrzmiał niesiony przez transowy rytm "Szaman". Anglojęzyczna ballada "Falin" to tylko przerywnik, bo zaraz po niej następuje zwariowany blues "Bies" z przesterowanym histerycznym wokalem, harmonijką i podkręconym brzmieniem. Tu znowu kłania się Jack White.
Zmiany tempa i nastroju towarzyszą progresywnemu "Molochowi". Na koniec zespół przypomniał słynny cover "99 Luftballons" niemieckiej popowej wokalistki Neny, który w wykonaniu Mulk zabrzmiał jak połączenie Toola z Rammsteinem. Mocna rzecz!
Grzegorz Dusza
Mystic