W dorobku weteranów polskiej sceny punkowej to płyta wyjątkowa. Sexbomba nie gra tu własnych kompozycji, lecz na warsztat wzięła klasyki szeroko rozumianej polskiej muzyki rozrywkowej. Ten pomysł już dawno chodził za nimi.
Już sam wybór utworów był dla nich niezłą zabawą. Po selekcji zostało 12 piosenek – wszystkie doskonale znane ze znakomitych wykonań. Z jednej strony nie chcieli zbytnio kombinować, by nie zagubić naturalnego piękna melodii, z drugiej pragnęli, by zabrzmiały tak, jakby były to ich własne kompozycje.
Zadanie to dość karkołomne, bo trudno sobie wyobrazić piosenkę "Przetańczyć z tobą chcę całą noc" Anny Jantar czy "Sen o Warszawie" Czesława Niemena zagranych w punkowym stylu. A jednak się udało. Materiał brzmi spójnie i bardzo "sexbombowo".
Muzycy zawsze dobrze czuli się w repertuarze kabaretowym (tu wybór padł na "Śpiewać każdy może" znanego z wykonania Jerzego Stuhra). Z filmowych szlagierów wzięli na warsztat "Absolutnie" Wojciecha Młynarskiego z serialu "Droga" oraz balladę "Nim wstanie dzień" z westernu "Prawo i pięść" w pamiętnej interpretacji Edmunda Fettinga.
Mocne punkty albumu "Melodie z musztardą" to "Dni, których nie znamy" Marka Grechuty i "Tak, tak" Obywatela G.C. Z rockowych piosenek sięgnęli po "Bo jo cie kochom" (De Press), "Oprócz" (Maanam) i "Jezu jak się cieszę" (Klaus Mitffoch).
Grzegorz Dusza
Mystic