Drugi film fabularny "Dzięcioł", zmarłego 16 lutego reżysera Jerzego Gruzy, wszedł na ekrany polskich kin w maju 1971 r. Umiarkowanie podobał się publiczności, a krytycy nie zostawili na nim suchej nitki. Dziś jest dziełem kultowym, jedną z najlepszych polskich komedii ze znakomitą rolą Wiesława Gołasa i plejadą osobowości polskiego kina.
Zapewne mało kto zwraca uwagę na muzykę, która zasługuje na uznanie nawet bez obrazu. Jej autorami jest dwóch kompozytorów: Henryk Kuźniak i Juliusz Loranc. Pierwszy napisał eksperymentalne, poważne utwory o ilustracyjnym charakterze, a drugi - muzykę z elementami jazzu, bluesa i rocka.
Wydany przez GAD Records album z utworami z filmu "Dzięcioł" otwiera zespół Quorum kierowany przez Loranca, w którym grał na instrumentach klawiszowych. Pierwsze takty przypominają jedyny hit grupy "Ach, co to był za ślub!", dansingowy pastisz wprowadzający w rozrywkową atmosferę filmu.
Utwór "Ja sobie wypraszam" przypomina muzykę Milesa Davisa do filmu "Windą na szafot", choć nowatorski, tajemniczy charakter nadany mu w Studiu Eksperymentalnym Polskiego Radia nawet bardziej intryguje.
Sporo tu preparowanego fortepianu, przestrzennego echa, efektów naśladujących ptaki. Świetny jazzowy temat "Dlaczego tak pędzimy, tatko" napisał Juliusz Loranc. Ta muzyka nic się nie zestarzała.
Marek Dusza
GAD Records