Pioneer dostarcza jeden sterownik,
z zewnątrz nieprzeładowany
klawiszami, ale część z nich
ukryto pod odsuwaną klapką.
1 / 7 Następne
W wyjściach
głośnikowych
Pioneera nie
pogubimy
się, siedem
par terminali
jednoznacznie
koresponduje
z siedmioma
końcówkami
mocy.
2 / 7 Następne
Obydwa
amplitunery
wyposażono
w miły audiofilski
dodatek
- wejście dla
gramofonu
analogowego.
3 / 7 Następne
Płytka cyfrowa kryje układy wizyjne Analog
Devices, Silicon Image, a także słynny już
konwerter formatów Fli2310.
4 / 7 Następne
W gąszczu układów trudno dojrzeć
cyfrowe końcówki mocy, ich moduł
zainstalowano tuż przy spodzie obudowy,
ekranując wszystkie sąsiednie sekcje.
5 / 7 Następne
Liczne
wzmocnienia,
ekrany
i przegrody
mają na celu
zwiększenie
sztywności
obudowy
i konieczne
izolowanie
poszczególnych
sekcji
wzmacniacza
z końcówkami
impulsowymi.
6 / 7 Następne
Z tyłu porządek, który uzyskano skupiając gniazda w funkcjonalnych grupach.
7 / 7 Początek