Testowany system Dali Fazon Sat 5.1-2 dostarczany jest w gotowym pakiecie, składającym się z pięciu satelitów Fazon Sat i subwoofera Fazon Sub2. Dwójka na końcu jego symbolu, jak też symbolu całego zestawu, wskazuje, że mamy tu większy z dwóch subwooferów, dostępnych w serii Fazon - mniejszy ma symbol Sub1.
Jest więc również zestaw Fazon SAT 5.1-1. Sub2 dedykowany jest także satelitom Motif, które mają kształt bardzo podobny do Fazonów, ale są dłuższe, gdyż w ich konstrukcji zastosowano nie jeden, a dwa 13-cm przetworniki nisko-średniotonowe.
Konstrukcja Motifa jest większa, lecz przez bardziej wysmukłe proporcje (szerokość i głębokość nie ulegają zmianie) jeszcze lepiej pasuje do koncepcji "przytelewizorowej"; Motif nie mógł się jednak tutaj pojawić, bo cena całego systemu 5.1 zbudowanego na jego bazie wykracza poza założone w tym teście ramy.
Fazon spełnia podstawowy warunek umiarkowanej głębokości i też jest pokazywany w towarzystwie telewizora, chociaż równie dobrze może funkcjonować, wciąż zawieszony na ścianie, jako głośnik instalacji multiroomowych lub stanąć na małej nodze ("stand stołowy" znajduje się w komplecie z każdym Fazonem, tak jak i uchwyt ścienny), tworząc np. system stereo 2.1 (pewnie z mniejszym subwooferem), towarzyszący komputerowi lub miniwieży, której oryginalne głośniki okazały się zbyt słabe.
Zastosowań i kombinacji może być wiele. Fazony można też kupować pojedynczo i łączyć w wielokanałowe zespoły z większymi Motifami (Motify z przodu, Fazony jako efektowe).
Dali Fazon Sat 5.1-2 - instalacja
Instalacja systemu głośników systemu Dali Fazon Sat 5.1-2 - które wymagają połączenia ze specjalnymi statywami, wysięgnikami, zastosowania nietypowych końcówek kabli itp., a przedtem rozpakowania kartonu zawierającego kolejne kartoniki, torebeczki i instrukcje - zwykle nie należy do przyjemności. Również system Dali nie zwolni nas z tej pracy, ale przynajmniej stara się ją umilić.
Frajda zaczyna się już od rzutu okiem na kolorowe, eleganckie opakowanie zbiorcze; po jego otwarciu nie musimy wygrzebywać po omacku poszczególnych elementów, lecz wyjmujemy kolejne, indywidualne i znowu kolorowe opakowania satelitów i subwoofera.
Niby rozpakowywania jest więcej, mało to ekologiczne, koszty przecież większe - ale warto było. Potem oglądamy satelity Fazon i podziwiamy - solidność (są dość ciężkie), materiały (metal i przyjemne w dotyku tworzywa), elegancki wygląd (wcale nie nazbyt błyszczące!), staranność projektu i wykonania, w tym precyzyjną mechanikę systemu mocującego.
Trzeba na spokojnie przeczytać instrukcję dołączoną do systemu Dali Fazon Sat 5.1-2, żeby niczego nie przegapić, zachować porządek, ale jeżeli zarezerwujemy na to trochę czasu i nie będziemy się spieszyć, to zrobimy wszystko bez trudu, dobrze się przy tym bawiąc - bo wszystko pasuje jak ulał, nie ma mowy o wciskaniu czegokolwiek na siłę (trzeba tylko wszystko poprawnie ustawić!), w komplecie są wszystkie potrzebne klucze.
W satelitach już fabrycznie zainstalowany jest zawias kulowy, którego trzpień mocujemy sztywno albo w uchwycie ściennym, albo w statywiku stołowym; głośnikiem możemy potem obracać we wszystkie strony w dość dużym zakresie, a po ustaleniu odpowiedniej pozycji blokujemy zawias wygodnym pokrętłem na tylnej ściance Fazona. Trudno to będzie ukryć, jednak techniczna elegancja takiej instalacji jest wręcz godna wyeksponowania.
Sama technika głośnikowa jest znana z innych, dużych konstrukcji Dali, i to wcale nie najtańszych serii. Przetwornik nisko-średniotonowy ma średnicę (całkowitą) 13 cm i membranę z celulozy z domieszką włókna drzewnego, zabarwioną na brązowo.
Komu ten kolorek będzie wadził, może założyć (i równie łatwo zdjąć) wygiętą maskownicę, która jednak trochę tłumi wysokie tony, promieniowane przez 28-mm kopułkę jedwabną. Fazon jest konstrukcją zamkniętą, nieaktualne są więc wszelkie obawy o promieniowanie bas-refleksu zbyt bliskie ściany, mogące spowodować nadmierne podbicie niskich częstotliwości.
Fazony są pod tym względem całkowicie "bezpieczne", chociaż rezygnacja z bas-refleksowego wspomagania świadczy też o tym, że nie próbowano rozszerzać ich pasma poza granicę związaną z właściwościami satelitów stale współpracujących z subwooferem.
Subwoofer Dali Fazon Sub2
Subwoofer Fazon Sub2 w bezwzględnej skali wszystkich subwooferów jest oczywiście subwooferem małym, ale w świecie subwooferów wchodzących w skład kompaktowych, "life-stylowych" systemów sub-sat - już subwooferem średniej wielkości..
Obudowa jest regularnym sześcianem o boku 26 cm, z wyraźnie zaokrąglonymi wszystkimi krawędziami, co prawda o podobieństwie kształtu do satelitów trudno mówić, ale takich wymagań (na razie…) subwooferom się nie stawia, lądują przecież w innym miejscu i najważniejsze, aby były dyskretne i "ustawne".
W zamkniętej obudowie pracują dwa 17-cm przetworniki niskotonowe z membranami celulozowymi. Zainstalowano je na bocznych ściankach, dzięki czemu wytwarzane przez nie siły naprężające obudowę zostają przeciwnie skierowane i w dużym stopniu się znoszą; oczywiście wytwarzane ciśnienia akustyczne nie znoszą się, lecz dodają (głośniki synchronicznie sprężają powietrze w obudowie).
Przy tak małej objętości obudowy, w konstrukcji pasywnej nie byłoby możliwe uzyskanie niskiej częstotliwości granicznej, ale korekcja wpisana w działanie wzmacniacza wyrównuje charakterystykę do punktu, którego przekroczenie groziłoby już przeciążeniem głośnika (jak też nadmiernym wysiłkiem wzmacniacza); poniżej zaczyna działać filtr subsoniczny.
Panel regulacyjno-podłączeniowy nie jest potężny, ale jak na tego typu "systemowy" subwoofer Fazon Sub2 - dość rozbudowany. Zawiera komplet standardowych regulacji - częstotliwości filtrowania (teoretycznie w zakresie 60 Hz - 140 Hz) z oddzielną pozycją LFE (głośnik nie powinien być wówczas filtrowany przez układy subwoofera, ale przygotowany do filtrowania z zewnątrz, w praktyce wciąż działa filtrowanie wewnętrzne, ale ustawione jest znacznie wyżej).
Jest regulacja wzmocnienia i dwupozycyjny przełącznik fazy, dodatkowo też wyciszenie (mute), wejście przygotowano na stereofonicznej parze RCA, z których jedno gniazdo (oznaczono prawe) służy jako wejście LFE.
Funkcje regulacji wzmocnienia, przełączenia fazy i wyciszenia powtórzono na pilocie zdalnego sterowania - pilot to duży atut subwoofera i całego systemu, i nie chodzi tylko o wygodę codziennego użytkowania, lecz o skuteczność początkowego skalibrowania systemu, które najlepiej prowadzić siedząc w miejscu odsłuchowym, a nie kucając za subwooferem. Główny, mechaniczny włącznik zasilania znajduje się na panelu subwoofera, ale przycisk stand-by już na pilocie - też sensownie.
Brzmienie
Monitorki systemu Dali Fazon Sat 5.1-2 z trudem, ale jednak próbują grać na tyle szerokim pasmem, aby można je było uznać za samodzielne w sytuacjach i w miejscach, w których na subwoofer nie znajdzie się miejsce.
Nie mają basowego potencjału średniej wielkości monitorów, lecz trzymają poziom minimonitorków towarzyszących miniwieżom. Z jedną ważną różnicą - o ile głośniki minisystemów zwykle próbują nadrabiać brak niskiego basu podkreśleniem wyższego, to Fazon zachowuje się spokojnie.
Słychać, że nie schodzi nisko, nie dudni okolicami 100 Hz, a jednocześnie ma to absolutne minimum wypełnienia i nasycenia niskich rejestrów, które pozwala słuchać muzyki bez wrażenia zachwiania równowagi.
Uzyskano to inteligentnym (a raczej fizjologicznym) ukształtowaniem całej charakterystyki w wyższych partiach. Samego basu to nie wzmacnia, ale zmienia proporcje i przesuwa środek ciężkości nieco niżej. Dźwięk nie ma oczywiście żadnych znamion potęgi, ale nie jest też szczupły ani rozjaśniony.
Już od początku można usłyszeć i odebrać trzy ważne cechy brzmienia Fazona - właśnie ową przyjemną ogólną równowagę tonalną (cecha pierwsza), mimo wyraźnie ograniczonego dołu (cecha druga), uzyskaną też odczuwalnym wycofaniem energii z przejścia środek-góra, a może tylko "niższej góry" (cecha trzecia).
W pierwszym wrażeniu słychać tu lekki fałsz, blachy perkusji zmieniają wybrzmienie, są trochę ujednolicone i mają słabsze nasycenie. Słuch szybko się do tego przyzwyczaja i korzysta z pozytywnych skutków tej manipulacji - dobra jest nie tylko wspomniana ogólna równowaga, lecz i sam środek, który lekko odcięty od góry, sam nabiera soczystości w dolnym podzakresie, plastyczności i barwy, wokale nigdy nie są krzykliwe i rozjaśnione, za to mają "ciało" i trójwymiarowość, i te właściwości rzutują zdecydowanie pozytywnie na całe brzmienie… wciąż samych satelitów.
Jest ono jednocześnie ciepłe i subtelne, chociaż obiektywnie pozbawione siły prawdziwego basu. Ten pojawia się oczywiście wraz z podłączeniem subwoofera Fazon Sub2, który jest sam w sobie wyśmienity - jak na tak niewielką konstrukcję, schodzi imponująco nisko, a przy tym zachowuje dobrą dynamikę i potrafi zagrać całkiem głośno i poważnie. Bez przesady, nie pojawią się z niego grzmoty poruszające ścianami, lecz w sumie bezproblemowy w ustawieniu subwoofer sprawuje się bardzo dziarsko.
W końcu nie ma więc co sobie żałować, satelity bez subwoofera grają wdzięcznie i dźwięk jakoś trzyma się kupy, ale nabiera prawdziwych rumieńców dopiero w komplecie. Trzeba tylko uważać, aby nadmiarem basu nie przeciążyć całego brzmienia i nie uczynić go zbyt misiowatym, chociaż jest to najogólniej kierunek, jaki znamy z tzw. dźwięku kinowego; z dyskretnym systemem Dali możemy mieć jego całkiem przekonującą namiastkę.
Odtworzenie sceny dźwiękowej jest o tyle ciekawe, że dialogi, przyjemnie obecne i plastyczne, nie są natarczywe, choć potrafi ą wyjść przed linię głośników; również wiele efektów specjalnych, które mają w naturze mocny atak, jest odtworzonych czytelnie, ale z pewną dozą ostrożności, mimo że sam detal wysokotonowy podany jest na pierwszym planie. Często i łatwo budowany jest klimat, w którym najważniejsze są ciepło i delikatność.
Andrzej Kisiel