Przeżyłem lekki szok, gdy kurier wytoczył z samochodu paletę z dwunastoma różnej wielkości kartonami i kartonikami, podepchnął ją pod windę i podsunął papiery do podpisania.
Czy to jeszcze "kino z pudełka" czy już raczej "kino z palety"? Później okazało się, że samo kino mieści się w jednym kartonie, a reszta to dodatki pozwalające na jego "customizację".
Home Cinema Set 5.1 - jednostka centrala MediaVision 3D
Jednostka centralna MediaVision 3D została zdecentralizowana poprzez przeniesienie wzmacniaczy do obudowy subwoofera. Pozwala to oczywiście zmniejszyć jej gabaryty, pomaga też wtedy, gdy mamy już amplituner lub chcemy jedynie podłączyć się bezpośrednio do telewizora (dowolnej marki) - MediaVision 3D można nabyć osobno, pełni wtedy rolę zaawansowanego napędu Blu-ray 3D, wzbogaconego o stację dokującą iPoda, tuner FM, radio sieciowe i odtwarzacz plików multimedialnych.
Samo urządzenie wygląda niepozornie i schludnie. To czarno-srebrny prostopadłościan z wystającym pokrętłem głośności. Brakuje tradycyjnych przycisków - zastępują je czułe na dotyk fragmenty obudowy.
Home Cinema Set 5.1 - złącza, dekodowane pliki
Z tyłu antena FM, komponentowy zestaw wyjść wideo, 2 wejścia i 1 wyjście HDMI, 2 wejścia USB (obsługują pendrivy i dyski HDD), LAN (internet i sieć domowa), wentylator (cichy), wyjście słuchawkowe, cyfrowe wejście audio, analogowe wejście i wyjście audio (RCA) oraz Audio-Link, czyli gniazdo przesyłowe integrujące bezpośrednio odtwarzacz z firmowym subwooferem, a także jego bezprzewodowy odpowiednik Wireless Audio-Link.
Sam napęd jest szybki i bardzo uniwersalny - radzi sobie z dyskami Blu-ray 2D i 3D, CD, CD-R i CD-RW, DVD, DVD-ROM i DVD-RW. Odtwarzacz upskaluje obraz do 1080p, wyświetla filmy z szybkością 24 klatek, wspiera BD-Live.
Obraz przetwarza 12-bitowy procesor wizyjny, dźwięk - 24-bitowy, a na cyfrowych wyjściach dostajemy wszystko, co potrzeba, od DTS HD Master Audio, przez Dolby True HD, na starszych kończąc.
Urządzenie jest również klientem dla danych strumieniowych (DLNA), odczytuje dane z TAG-ów (np. wyświetla okładki), odtwarza bezpośrednio z dysków twardych podpiętych pod USB pliki audio: MP3, WMA, WAV, M4A oraz wideo: AVI, DIVX, MPEG, MP4, MKV, ASF, WMV, M4V, a także radzi sobie z napisami. Możemy na nim zaprezentować pokaz slajdów ze zdjęć (JPG lub PNG) w połączeniu z muzyką. Radio FM z RDS ma pamięć 50 stacji.
Wymienione powyżej cechy są w sprzęcie dość rozpowszechnione, czego nie można już powiedzieć (na szczęście dla Loewe) o kilku kolejnych. Music-ID działa w taki sposób, że jeżeli podczas oglądania filmu usłyszymy interesującą muzykę, to po naciśnięciu (niebieskiego) przycisku na pilocie dostaniemy w kilka sekund informację o danym utworze.
Rozpoznawanie nie ogranicza się tylko do soundtracków, ale dotyczy dowolnej muzyki pojawiającej się na ekranie - system ten działa w oparciu o bazę Gracenote (130 milionów utworów do porównania), podobnie do znanego programu Shazam ze smartfonów. Video-ID wyświetla informacje o filmie wraz z okładką i notkami o aktorach.
Mamy również możliwość zgrywania płyt CD (ripowania) na pamięci podpięte pod USB, wraz z metadanymi pobranymi z sieci (już nawet komputer staje się zbędny do tej czynności). I na koniec bezprzewodowa komunikacja z subem, zawierającym końcówki mocy dla wszystkich kanałów.
Kalibracja jest tylko manulana - podajemy, z dokładnością do 10 centymetrów, odległość dzielącą miejsce siedzenia od poszczególnych głośników.
Home Cinema Set 5.1 - wzornictwo
Loewe dopieszcza klientów - urządzenia sprzedawane w podstawowych wersjach kolorystycznych można modyfikować opcjonalnymi intarsjami. W tym przypadku mówimy o górnych powierzchniach odtwarzacza i głośników: 3 wersje chromowane (nacinany, micro, lustrzany), czarny błyszczący, jasny dąb, heban, a na indywidualne zamówienie dowolny kolor z palety RAL (Kochanie, tak ci pasuje ten rubinowy lakier do paznokci, że kupiłem specjalnie dla ciebie kino domowe w kolorze RA L 3003).
Pięć głośników satelitarnych podłączamy do zakręcanych zacisków znajdujących się z tyłu subwoofera. Sygnał do wzmacniaczy suba dociera za pomocą długiego (6 m) i grubego na palec przewodu Audio-Link.
Jeśli nam to przeszkadza, mamy również do dyspozycji połączenie bezprzewodowe Wireless Audio-Link (to nie to samo co Wi-Fi). Bonusem takiego systemu jest automatyzacja zarządzania energią - pojawienie się sygnału z odtwarzacza stawia system głośnikowy "na nogi".
Oprócz włącznika zasilania znajdujemy drugi, uruchamiający wzmiankowaną automatykę, włącznik transmisji bezprzewodowej oraz 3 pokrętła: Intensywność +/-6 dB, Częstotliwość (filtrowania) 50-250 Hz oraz Equalizer +/-3 dB - więc jest czym kręcić.
Głośniczki satelitarne (najmniejsze w ofercie producenta) wyposażono w firmowy gwint do podstawek (opcja dodatkowa). Obudowy wykonane z litego aluminium zapewniają im słuszną masę i sztywność, nie mówiąc o elegancji.
Za metalową maskownicą pracują po dwa 5-cm głośniki szerokopasmowe. W komplecie otrzymujemy bardzo długie przewody (tyły 2 x 15 m, fronty 2 x 8 m i centralny 6 m). Jeżeli posiadamy telewizor marki Loewe, to elektronika umożliwia nam wykorzystanie jego głośników w roli kanału centralnego.
Odsłuch
Ryk startującego samolotu czy wibrację silnika okrętu podwodnego spokojnie da się poczuć w sąsiednich lokalach. Na szczęście, mając pełną kontrolę i odrobinę dobrego smaku, można tak sobie ustawić odcięcie, że bas będzie się pojawiał tylko wtedy, gdy trzeba, zamiast bezsensownie buczeć non stop.
Dołączone do zestawu satelity, mimo swoich filigranowych rozmiarów, wydają się być nieśmiertelne - podkręcenie głośności, nawet powyżej poziomu rozsądku, nie generuje istotnych zniekształceń, dają po prostu cholernie głośny dźwięk.
Dialogi są znakomicie czytelne. Na palcach jednej ręki można wyliczyć podobne konstrukcje, które przy równie subtelnych gabarytach byłyby w stanie zamienić salon w piekło. Tyle, jeśli chodzi o współpracę z obrazem kinowym.
A co z muzyką? Tu sytuacja nieco się komplikuje, lecz pamiętajmy, że to jest test kina domowego, a nie hi-endowego systemu audio. Wyczuwa się brak przetworników wysokotonowych, więc np. przy talerzach perkusji, zamiast wysokich cyk, cyk, cyk, słyszymy niższe czyk, czyk, czyk (ale na takich częstotliwościach latają pociski).
Wokale nadal się bronią, lecz na przejściu środka i niskich pojawia się osłabienie, a poniżej już tylko najcięższe basy. Mimo to naprawdę nieźle wypadają na tym sprzęcie koncerty DVD/Blu-ray - dźwięk w połączeniu z obrazem przywołuje doznania typowe dla obcowania z muzyką (rockową) na żywo: dużo dołu, dużo środka, duża dynamika.
MediaVision 3D jest uniwersalnym dostawcą sygnału dla potrzeb kina domowego i może zastąpić prawie wszystkie urządzenia grające w domu. Oczywiście nie każdy musi sobie od razu stawiać serwer NAS, ale z drugiej strony, w dzisiejszych czasach, to trend zdobywający uznanie (z wyłączeniem środowiska audio-dinozaurów), a umiejętność współpracy z siecią jest nie do przecenienia.
Tu zabrakło jedynie przysłowiowej kropki nad "i" - współpracy z plikami bezstratnymi (FLAC, APE). Z trzeciej strony, dla osób będących na co dzień użytkownikami jedynie iPhonów, jest tu wszystko, co może im być do szczęścia potrzebne.
Podsumowanie
Wybitnie designerskie, ergonomicznie przemyślane, inteligentne, sprawne akustycznie rozwiązanie dla koneserów ceniących dobre marki. Projekty Loewe nie od dziś są nagradzane za swój styl, elegancję i jakość wykonania. Prezentują sporo cech nieznanych z produktów konkurencji. W czasach panowania plastikowej tandety i cięcia kosztów tutaj widać, że wykorzystano bardzo dobre materiały.
Nieprawdopodobne są też możliwości dostosowania wyglądu poszczególnych elementów systemu do estetyki wnętrz. Ma to jednak swoją cenę. Czego mi zabrakło? Menu urządzenia nie jest spolonizowane (w przeciwieństwie do telewizora, gdzie było to możliwe i jest zrobione świetnie), odtwarzanie plików multimedialnych wymaga jeszcze kilku poprawek.
Odczytywanie danych z pendrivów przebiega błyskawicznie, ale już podpięcie pod USB pojemnego dysku HDD (2 terabajty) lub serwera po LAN-ie, irytująco "muli" system - odczytanie głównego katalogu trwało 20 sekund, wejście do katalogu z muzyką - 15 sekund, wejście do albumu - 15 sekund... Ale co to znaczy wobec wieczności.
* Media Vision 3D (osobno) - 4200 zł
Waldemar (Pegaz) Nowak