Wyświetlacz odtwarzacza nie jest popisem czytelności, ale w jakiś sposób rekompensuje to doskonały pilot.
1 / 9 Następne
Perfekcyjne wyjście analogowe Rotela - oporniki metalizowane Vishay oraz Dale'a, plus bardzo ładne kondensatory.
2 / 9 Następne
Większość układów odtwarzacza rozplanowano na jednej dużej płytce. Napęd ma coś wspólnego z Sony, ale Rotel maczał w nim palce.
3 / 9 Następne
Końcówkę zmontowano w całości na tranzystorach. Radiatory mają karbowane pióra, zwiększające ich powierzchnię chłodzącą.
4 / 9 Następne
Podobnie jak w odtwarzaczu, tak i we wzmacniaczu całe wnętrze zajmuje duża płytka drukowana z niemal wszystkimi układami.
5 / 9 Następne
Oznaką nowoczesności są w dzisiejszych urządzeniach, także audiofilskich, wejścia umożliwiające komunikację z i.Podem.
8 / 9 Następne
Z tyłu urządzeń - klasycznie, o tym, że żyjemy w XXI wieku informują gniazda trigger, zaś o poprzednim wieku przypomina wejście gramofonowe.
9 / 9 Początek