PHILIPS
Fidelio DS9000

Pod marką Fidelio, Philips sprzedaje produkty z wyższej półki. DS9000 nie jest już gorącą nowością, bo ma kilka miesięcy na karku, ale jego forma i brzmienie wydają się odporne na taki upływ czasu.

Widać elegancki minimalizm projektu i dobór szlachetnych materiałów. Kusi masywne, polerowane aluminium w części centralnej, gdzie załamuje się światło wokół iPoda. Wyprowadzone z tyłu otwory bas-refleks wyglądają jak rury wydechowe wyścigówki. Korpus pokryto fornirem, konstrukcja jest też bardzo sztywna i odporna na wibracje.

Wtyk docka (30-pinowy) ma chyba największy zakres swobody, z jakim się do tej pory spotkałem, a wewnętrzna sprężyna pozwoli na bezpieczne podłączenie – od iPoda do iPada. I jeszcze jedna perełeczka - gdy wyciągamy rękę w stronę blaszki, na której widnieje logo producenta, automatycznie podświetlają się przyciski potencjometru na jej końcach.

O reszcie wyposażenia wypada powiedzieć, że jest minimalistyczna - wejście audio mini-jack 3,5 mm, przewód w komplecie i metalowy owalny pilot, pozwalający na nawigację po utworach.

Czytaj również: Linia produktów Philips Fidelio wróciła na rynek i ma się dobrze

Aplikacja Philips Fidelio nie wnosi nic nadzwyczajnego, lecz trzeba ją zainstalować dla świętego spokoju (system upomina się przy każdym dokowaniu).

Dostajemy zegarek z budzikiem, prognozę pogody, kalendarz, equalizer i prosty odtwarzacz audio. Dzięki aplikacjom firm trzecich możemy słuchać radia internetowego lub ściągać muzykę z chmury (serwisy muzyczne).

Wycieczka po funkcjach szybko się skończyła, dalej już tylko muzyka. Czy wypada powiedzieć, że poczciwy i leciwy Philipsiak gra wyśmienicie? Trochę nie wypada, ale co zrobić, gdy przez cały wieczór nie znalazł się ani jeden utwór, który zostałby zagrany źle?

Odsłuch 

Dźwięk Philips Fidelio DS9000 jest ponadprzeciętnie dojrzały, zarówno jeśli chodzi o zrównoważenie, spójność, jak też barwę i detale.

Jazzowe kontrabasy były żywe, niezmulone - to pewnie zasługa specjalnej obudowy. Góra pasma pełna perkusyjnych smaczków, a jednocześnie łagodna.

Możemy być pewni, że firma wypuści następcę DS9000 w unowocześnionej wersji, ale dopóki ten model jest na rynku, warto się nim zainteresować. W razie "przesiadki" na Lightninga, można nabyć za grosze przejściówkę, brak bezprzewodowości też da się obejść - za relatywnie niewielkie pieniądze są dostępne transmitery Bluetooth.

Waldemar (Pegaz) Nowak

Specyfikacja techniczna

PHILIPS Fidelio DS9000
Stacja dokująca dla iPoda Nie
Wejścia/wyjścia AUX
USB Tak
Bluetooth nie
Wymiary: wys./szer./gł., W przypadku urządzeń testowanych w AUDIO wartość mierzona.
PHILIPS testy
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta maj 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio październik 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu