Benjamin Booker nie czuje respektu dla starych wyjadaczy. Wymiata na gitarze, że aż miło. Do tego ma interesujący zachrypnięty wokal. Na wspólną trasę zabrał go Jack White, co już samo w sobie było nobilitacją dla 25-latka z Florydy.
Podstawą jego nagrań jest blues, ale w rockowym wydaniu. Otwierający album "Violent Shiver" to ostra rockandrollowa jazda przywołująca skojarzenia z Foo Fighters. Na żywym gitarowym riffie, wspartym dźwiękami organów, opiera się "Wicked Waters". W tym nagraniu Amerykanin uzyskuje niemal garażowe brzmienie.
W powoli rozwijającym się "Slow Coming" Benjamin Booker nawiązuje do dawnych soulowych mistrzów. Granie w stylu The Ramones mamy w "Have You Seen My Soon?", a T. Rex w "Spoon Out My Eyeballs". Bliski klasycznego rocka jest "Happy Homes". Jeszcze głębiej w przeszłość Booker sięga w mrocznym bluesie "I Thought I Heard You Screaming". Debiutancki album Bookera powstawał w studiu w Nashville na analogowym sprzęcie, co przydaje jego poczynaniom patyny.
Grzegorz Dusza
ROUGH TRADE/SONIC