Żeby śpiewać i grać jak Lucky Peterson, trzeba mieć bluesa we krwi. Mały Judge Kenneth Peterson zaraził się tą muzyką od ojca i gości jego lokalu. Opieką otoczył go sam Willie Dixon, który zabrał 5-letniego chłopca do The Ed Sullivan Show, gdzie dzieciak zaśpiewał z pasją "Please, Please, Please" Jamesa Browna.
Wkrótce Lucky Peterson nagrał album "Our Future: 5 Year Old Lucky Peterson" (1969). Po takim wstępie do kariery nie miał wyboru, został bluesmanem, ale skończył najpierw akademię sztuki w Buffalo.
Następny album "Ridin’" wydał w 1984 r., "Double Dealin'" (2001) miał nominację do Grammy, a poprzedni "Live at the 55 Arts Club Berlin" był nominowany do Blues Music Award. Karierę poświęcił na występy ze swoim zespołem i zdobywaniu doświadczenia z tak wielkimi bluesmanami, jak Bobby Blue Bland, Otis Rush, James Cotton i Etta James.
"The Son of the Bluesman" to sól współczesnego bluesa. Lucky jest autorem różnorodnych aranżacji i współproducentem wszystkich 11 utworów, z których sześć napisał sam. Są też standardy m.in.: Wilsona Picketa "Funky Broadway" i "I Can See Clearly Now" Johnny`ego Nasha.
Ostre riffy gitar, zdecydowany śpiew Petersona, nastrojowe organy Hammonda i wpadające w ucho tematy, to podstawowe walory płyty "The Son of the Bluesman". Nawet jeśli dla kogoś będzie to pierwszy bluesowy album, warto po niego sięgnąć, bo nudzić się przy tej muzyce nie sposób.
Marek Dusza
JAZZ VILLAGE/CMD