Jeśli grać Komedę, to oczywiście kołysankę z filmu "Dziecko Rosemary" albo "Svantetic". Na licznych płytach z muzyką naszego największego jazzowego kompozytora pojawiają się w kółko te same tematy. Tylko Tomasz Stańko czasem sięgnie głębiej w pozostałe po Komedzie partytury. Dlatego spodobał mi się pomysł grupy Baaba na wykonanie muzyki do komediowego horroru Polańskiego "Nieustraszeni zabójcy wampirów".
Baaba to gitarzysta, spec od komputerowych brzmień Bartosz Weber i zaproszeni przez niego muzycy. Tu grają: perkusista Macio Moretti, basista, didżej Piotr Zabrodzki, saksofonista, flecista Tomasz Duda, harfistka Małgorzata Sarbak i wokalistka Natalia Przybysz, grająca tu także na wiolonczeli.
Baaba dopasowała interpretację do charakteru filmu będącego pastiszem horroru. Wykorzystanie tandetnego brzmienia syntezatorów-zabawek, odgłosy plumkania, popiskiwania sprawiają, że nie traktujemy tej muzyki poważnie, a jako żart. Orzeźwiająco działa głos Natalii, która śpiewa á cappella "Vampires to Crypt". Brzmi jak jedyny przejaw ludzkich uczuć pomiędzy bezdusznymi, elektronicznymi instrumentami.
"Wampiry" zostały wykonane z fantazją, na pełnym luzie i z dystansem do oryginału. Są też wiejące prawdziwą grozą, ambitne momenty, jak "To the Cellar". Oryginalny album dla miłośników nowych brzmień.
Marek Dusza
Lado ABC