Mariusz Duda znany jest przede wszystkim z Riversade, jednej z najważniejszych polskich formacji rocka progresywnego. Tworzy także pod nazwą Lunatic Soul oraz wydaje albumy pod własnym imieniem i nazwiskiem. Mimo intensywnej trasy promującej ostatni album Riverside "ID.Entity" znalazł czas, by przygotować solowe dzieło.
Zaintrygował go temat lęku przed sztuczną inteligencją. Każdy z nas przecież czegoś się boi, tego raczej się nie pozbędziemy. Ten lęk potęgują rzeczy nieznane, których skutków nie możemy obecnie przewidzieć. Utwory, które składają się na "AFR AI D", tworzą ponad 40-minutowy koncept-album. Dominującą rolę odgrywa tu elektronika, ale taka w starym stylu, bliższa rocka niż muzyki klubowej.
Mariusz Duda sam zagrał na wszystkich instrumentach z wyjątkiem gitary elektrycznej, na której gościnnie udzielił się Mateusz Owczarek z Lion Shepherd, znany także ze współpracy z Riverside. Jego solówki wnoszą do nagrań sporo kolorytu, przywołują progresywne zespoły lat 70.
Tematy są zróżnicowane pod względem tempa i nastroju. Mariusz Duda pobudza wyobraźnię słuchacza oferując całą paletę ciepłych elektronicznych dźwięków wzorowanych na Tangerine Dream, Klausie Schulzu i Jean-Michelu Jarre’u.
Grzegorz Dusza
Mystic