Dla sporej części słuchaczy wychowanych na muzyce elektronicznej lat 70. i początku 80. ta współczesna jest nie do zaakceptowania. Nowi twórcy bardziej niż na kreowaniu klimatu i wymyślaniu pięknych melodii skupiają się na rytmie, który ma stanowić podstawę dobrej zabawy w klubie.
Wszystkich fanów elektroniki, niezależnie od wieku, powinna zjednoczyć najnowsza propozycja brytyjskiego mistrza klawiatur Jona Hopkinsa. Jego poprzedni krążek "Immunity" był nominowany do Mercury Prize. Ma on na koncie współpracę z Coldplay i wspólne albumy ze szkockim folkowcem Kennym Andersonem (King Creosote).
Album "Singularity" rozpoczyna się i kończy tą samą nutą oznaczającą początek wszechświata. Potem następuje jego rozszerzanie się, a następnie kurczenie w kierunku tego samego nieskończenie małego punktu.
Pierwsze nagranie przynosi dźwięki silnie zakorzenione w industrialnej elektronice. W kolejnych odsłonach podróży Jon Hopkins odkrywa przed nami różne odcienie syntezatorowej muzyki. Jest w niej miejsce i na melodyjne motywy, transowe techno, delikatny ambient, elektroniczne plumkanie, fortepianowe pasaże i muzykę chóralną.
Album odzwierciedla różne stany psychiczne, których doświadczył autor pracując nad płytą - od początkowego poczucia frustracji dotyczącego stanu współczesnego świata, do ostatecznego wniosku, że prawdziwe poczucie pokoju i szczęścia może pochodzić wyłącznie z natury. Jon Hopkins wystąpi w Polsce 3 sierpnia 2018 na OFF Festival Katowice.
Grzegorz Dusza
DOMINO/SONIC