Okres pandemii muzycy Riversaide wykorzystali na nagranie albumów solowych. Mariusz Duda wydał płytę jako Lunatic Soul oraz opublikował materiał pod własnym imieniem i nazwiskiem.
Gitarzysta Maciej Meller wydał w ubiegłym roku krążek "Zenith", a teraz do rąk fanów czołowej polskiej progrockowej grupy trafia "Are You There" - album sygnowany przez klawiszowca Michała Łapaja.
Muzyk zrealizował go niemal samodzielnie, zapraszając do współpracy jedynie perkusistę Artura Szolca (Annalist, Inside Again) oraz wokalistów: Belę Komoszyńską z Sorry Boys i Micka Mossa z Antimatter.
Na pierwszy ogień idą piosenki zaśpiewane przez Mossa, który swoim zbolałym głosem potrafi wytworzyć nostalgiczny i przygnębiający nastrój. Szczególnie może podobać się spowolniony "Shattered Memories".
Bela Komoszyńska to klasa sama w sobie, a zaśpiewany przez nią "Shelter" jest najbardziej melodyjnym i urokliwym utworem na płycie. Popisuje się także chwytającą za serce wokalizą w mocno filmowej kompozycji "Fleeting Skies".
Instrumentalne "In Limbo" jest duszne i mroczne jak nagrania triphopowej legendy Massive Attack, kosmiczne "Where Do The Run" przywołuje niemieckich elektroników, a "Unspoken" nawiązuje do rocka progresywnego.
Michał Łapaj penetruje różne rejony muzyki elektronicznej i za każdym razem potrafi zaciekawić słuchacza.
Grzegorz Dusza
Mystic