Fisz Emade Tworzywo to już sprawdzona marka. Na poprzednim albumie "Drony" ich twórczość przybrała zdecydowanie bardziej piosenkowy charakter. Tą ścieżką bracia Waglewscy podążają także na najnowszym albumie o intrygującym tytule "Radar".
Muzycznie "Radar" zabiera nas w sentymentalną podróż do lat 80. Trzeba mocno wytężyć słuch, nastawić swój własny "radar", by wyłapać wszystkie smaczki ukryte w piosenkach. Formacja inspiracji szukała w muzyce disco, krautrocku, americanie i gitarowym rocku.
Zaskakująco mało tu hip hopu, a przecież zespół wywodzi się z tego nurtu. Dominującym klimatem jest tu melancholia. Transowe zapętlone bity, soczysty bas oraz miękkie syntezatory tworzą bardzo subtelne tło dla wokalu Fisza. W jego pełnych mądrych spostrzeżeń tekstach dotyczących otaczającej nas rzeczywistości sporo goryczy.
Nie obyło się bez politycznych odniesień, ale tym, co przykuwa największą uwagę, jest ciepła miłosna liryka w "Jestem w niebie" czy przebojowych "Dwóch ogniach". Wokalnie Fisz coraz bardziej upodabnia się do swojego ojca, Wojciecha Waglewskiego - lidera Voo Voo, choć muzycznie oba zespoły podążają w zupełnie innym kierunku. Siódmy album Tworzywa miesza ambitny pop z alternatywną muzyką z pogranicza rocka, hip hopu i elektroniki.
Grzegorz Dusza
Agora