Voo Voo jest na polskiej scenie muzycznej obecne już od ponad 30 lat, a jego lider, Wojciech Waglewski, jeszcze o dekadę dłużej. Zespół wydał do tej pory 26 płyt, "Za niebawem" jest ich 27. krążkiem. Czy można jeszcze coś intrygującego wymyślić po tak długim czasie, czymś zaskoczyć słuchaczy?
Nowa płyta warszawiaków pokazuje, że to wciąż bardzo twórcza kapela. "Za niebawem" rozpoczyna się jak kontynuacja poprzedniego krążka "7". "Niespiesznie 1,2" faktycznie płynie sobie niespiesznie, by nie rzec – leniwie. Zdecydowanie energetycznej brzmi "Takie tam 1", który za sprawą gościnnie tu śpiewających sióstr Przybysz i ich mamy nabiera niemal gospelowej żarliwości.
"Takie tam 2" to wycieczka w stronę jazz rocka z elektryzującą gitarową solówką. W "Się poruszam 1" Voo Voo zapraszają do tańca. Drugą część piosenki wypełnia żywiołowa zabawa w rytmie samby przy akompaniamencie szkoły Ritmo Bloco. Cięty punkowy riff jak u The Clash prowadzi "Nocą".
Końcówka albumu "Za niebawem" to już Wojciech Waglewski refleksyjny, zadumany, snujący rozważania nad kondycją ludzkości. To płyta bardzo na czasie, w którą koniecznie trzeba się wsłuchać. Serwuje nam wiele bodźców i to zarówno w warstwie muzycznej, jak i słownej.
Grzegorz Dusza
Agora