Amerykańską wokalistką Melody Gardot zainteresowałem się już w ubiegłym roku, kiedy jej album "Worrisome Heart" znalazł się wśród najpopularniejszych pozycji jazzowych w Ameryce. Zdziwiłem się, że Universal Polska nie wprowadza go do dystrybucji.
Jej nieprawdopodobny głos mogłem docenić dopiero słuchając obu płyt, które u nas ukazały się niemal równocześnie. Wraz z majową premierą nowego albumu "My One And Only Thrill" czekała mnie niespodzianka - koncert Melody we Frankfurcie. Zapewniam, że na żywo prezentuje się jeszcze ciekawiej (może wystąpi w Polsce w 2010 r.), a jej śpiew jest wprost zniewalający. Wokalistka łączy w nim delikatność, namiętność i ekspresję. A jego barwa jest niepowtarzalna, ma coś z Susan Vega, Evy Cassidy i Billie Holiday.
Melody Gardot ma 24 lata. Grała i śpiewała w nowojorskich piano barach już jako nastolatka. Kiedy miała 19 lat, potrącił ją samochód. W szpitalu spędziła kilka miesięcy. Poddała się terapii przez muzykę, nauczyła się grać na gitarze, zaczęła pisać piosenki. Tam nagrała pierwszą płytę "Some Lessons - The Bedroom Sessions". Sprzedawała ją przez stronę internetową CDBaby.net. Dzięki temu zainteresowała się nią wytwórnia Verve. Ten repertuar trafił właśnie na jej prawdziwy debiut "Worrisome Heart".
Jest tu kilka ballad w skromnych, subtelnych aranżacjach podkreślających wspaniały głos artystki. Przyznam, że uległem fascynacji. Nie spodziewałem się jednak, że w tak krótkim czasie Melody Gardot nagra prawdziwy majstersztyk wokalistyki "okołojazzowej". Pomogli jej w tym wybitni specjaliści - producent Larry Klein (Joni Mitchell, Madeleine Peyroux, Tracy Chapman, Herbie Hancock) i aranżer Vince Mendoza.
Każdy utwór jest na "My One And Only Thrill" perłą. Obok nostalgicznych ballad znajdziemy i radosne piosenki jak "If the Stars Were Mine" czy kapitalną interpretację "Over The Rainbow". Ale to, jak zaśpiewała tytułową "My One And Only Thrill", stawia ją wśród najwybitniejszych współczesnych wokalistek. A ona dopiero zaczyna! Polecam z przekonaniem, że oto narodził się wielki talent.