Wokalistka Sinikka Langeland, córka Finki i Norwega, wychowywała się w Oslo poznając bogactwo muzyki folkowej swych rodzimych krajów. W jazzowym klubie usłyszała kiedyś wokalistkę Radkę Toneff i saksofonistę Jana Garbarka. Była pod tak wielkim wrażeniem, że postanowiła rozwijać własne możliwości wokalne, ale ani w jazzowym ani w folkowym stylu, tylko gdzieś w przestrzeni pomiędzy stylami.
Uczyła się grać na gitarze, ale w końcu postanowiła spróbować, jak zabrzmi jej głos przy akompaniamencie fińskiej 39 strunowej harfy- kantele. Obok własnych piosenek w jej repertuarze pojawiły się mało znane ballady z okresu średniowiecza, runiczne teksty śpiewane do starych melodii fińskich, szczególnie z regionu Karelli.
Pierwszą płytę nagrała w 1995 r. a akompaniował jej m.in. basista Anders Jormin. Ostatnio dołączył do niej fiński perkusista Markku Ounaskari. A już w studio saksofonista Trygve Seim i trębacz Arne Henriksen. Oczywiście debiut w barwach wytwórni ECM zobowiązuje i Manfred Eicher zmienił nieco oblicze Sinikki dodając jej muzyce tajemniczości i teatralnej ekspresji.
Okazało się również, że poeja Hansa Borli, norweskiego odludka opiewającego piękno przyrody w ponad 1100 wierszach. Powstała niesamowita muzyka, natchniona pięknem poeji i siłą przyrody. Nie jest łatwa, ale chyba nikt nie nie ma zamiaru obierać przy niej ziemniaków.
Marek Dusza
ECM RECORDS/UNIVERSAL MUSIC