Działalność tego 18-osobowego składu można traktować jako europejską odpowiedź na popularność amerykańskiej formacji Snarky Puppy. Młoda niemiecka grupa Jazzrausch wydała w ciągu 2 lat, oprócz niniejszego krążka, jeszcze dwa: "Dancing Wittgenstein" – ze współczesnym dyskotekowym temperamentem i "Beethoven’s Breakdown" – z przewrotnymi interpretacjami utworów genialnego kompozytora.
Na płycie "Still! Still! Still" dominują natomiast jazzowe wersje popularnych niemieckich kolęd. Tym samym kolektyw udowodnił swą godną pozazdroszczenia elastyczność stylistyczną. Co istotne - Jazzrausch Bigband zademonstrował w każdym z projektów prawdziwie profesjonalną dyscyplinę, tak w grze poszczególnych sekcji, jak i w tryskających energią wykonaniach.
Jeśli ktoś zarzucał wcześniej orkiestrze brak poszanowania tradycji, to "Still" w pełni nawiązał do jazzowej klasyki spod znaku Counta Bessiego czy Duka Ellingtona, a stylowości repertuaru broni ponadto pięknie swingujący głos wokalistki Patricii Romer.
Instrumentalne popisy solowe muzyków są świetnie wyważone, ale i pełne witalności. Nie można się zatem dziwić, że Jazzrausch Bigband, choć u nas mało popularny, dawał jeszcze 2 lata temu ponad sto koncertów rocznie na całym świecie.
Cezary Gumiński
ECM/Universal