Porter zdobył w ciągu dekady siedem nominacji i dwie nagrody Grammy. Stał się najpopularniejszym wokalistą jazzowym, a czar jego barytonu doceniają też koneserzy gatunków pokrewnych. Kontynuując klimat poprzedniego albumu "All Rise", Porter zaproponował dość niekonwencjonalną formę niniejszego zbioru.
Na dwóch krążkach umieścił dziewięć najpopularniejszych utworów ze swej dotychczasowej kariery, a kolejne dziewięć wypełnił nagraniami premierowymi. Aby pokazać pełny wachlarz swych umiejętności, zebrał na drugim krążku szesnaście duetów w towarzystwie takich gwiazd, jak Dianne Reeves.
Te duety świadczą o niecodziennej umiejętności Johna Portera – perfekcyjnego dopasowywania się do stylu i ekspresji drugich wykonawców. Na najwyższe uznanie zasługują zaś popularne od jakiegoś czasu duety z legendarnymi artystami, tu z Ellą Fitzgerald, Nat King Colem i Buddym Hollym.
Przy dokładaniu głosu do nagrań nieżyjących już mistrzów istnieje bowiem niebezpieczeństwo wypaczenia charakteru oryginału. Natomiast Porterowi dekorowanie własnym głosem legendarnych utworów wypadło zawsze bezbłędnie.
Znakomite piosenki premierowe zostały utrzymane w typowym dla Johna Portera stylu, scalając elementy jazzu, soul, gospel i popu. Nastrajają one – jak "I Will" czy "Dry Bones" – tak obecnie bezcennym optymizmem.
Cezary Gumiński
Decca/Universa