Na początku 2020 r. wyświetlano w kinach studyjnych fascynujący film "Ella Fitzgerald – Just One of Those Things". W jednej ze scen pojawia się Fitzgerald w towarzystwie Duke’a Ellingtona w roli pianisty. Wokalistka narzuca całkiem szybkie tempo piosenki i nietrudno wyczuć, że preferujący umiarkowane tempa Ellington z pewnym wysiłkiem nadąża za jej porywającą wokalizą.
Tego utworu, jak i Ellingtona jako akompaniatora, nie odnajdziemy w niniejszej kolekcji, natomiast w tę rolę wcielili się inni wspaniali pianiści: Ellis Larkins, Paul Smith, Tommy Flanagan oraz Oscar Peterson.
Kunszt wokalny i artystyczne wyczucie Fitzgerald były przez dekady na ekstremalnym poziomie. Większość nagrań powstała we współpracy z różnej wielkości orkiestrami, a jej mocny głos pozostawał zawsze dominujący.
Wiele znakomitych wokalistek potrzebuje wsparcia czy nawet prowadzenia przez orkiestrę, jednak nigdy nie dotyczyło to Elli Fitzgerald. Ten sam układ obowiązywał, gdy towareklama rzyszył jej tylko pianista lub gitarzysta. W zebranych tu nagraniach próżno szukać błyskotliwych solówek fortepianowych, a dialogi głosu i klawiatur należą też do rzadkości.
Podwójny kompakt zawiera 43 utwory, dwa w wersji alternatywnej. Najstarsze nagrania pochodzą z 1950 i 1954 r., gdy za klawiaturą zasiadał Larkins. Repertuar składający się głównie z kompozycji George’a Gershwina okazał się być wymarzony, by Ella Fitzgerald mogła ukazać atuty w pełni dojrzałej artystki: niebywałej czystości intonacji, mistrzowskiego operowania aksamitnym wibratem (co nadawało jej altowi swoistej magii) i bezbłędnego trzymania się swingującego rytmu.
Większość utworów stanowiły ballady interpretowane w zależności od tekstu: romantycznie, rzewnie, dramatycznie czy zmysłowo. Jedyny wyjątek w tej części stanowił żwawo zaśpiewany temat "Makin’ Whoopee!".
Po serii albumów powstałych z dużymi orkiestrami Ella Fitzgerald zapragnęła zinterpretować garść standardów w intymnej atmosferze i w 1960 r. towarzyszył jej w sesji nagraniowej niedoceniany pianista Smith.
Warstwa wokalna tych utworów stanowi wzorzec swobody i gładkości przy zachowaniu bezbłędnej dykcji i akcentacji tekstu. Wykonanie utworu "One for My Baby" jest przykładem mistrzostwa subtelności i fenomenalnego zgrania dwójki artystów. Porywająca wersja tematu "Somewhere in the Night" pochodzi z koncertu w towarzystwie Flanagana z 1964 r.
Reszta zawartych nagrań powstała w 1975 r., gdy Elli Fitzgerald towarzyszył Peterson. Nieco zaskakuje w nich wyższa tonacja głosu, a jej wibrato nie wywołuje już takich emocji. Pozostaje jednak najwyższy standard interpretacji.
Kolekcja "Complete Piano Duets" stanowi ucztę nie tylko dla melomanów gustujących w kameralnych klimatach, ale jest też pierwszorzędnym materiałem szkoleniowym dla kształcących się wokalistów, bo mistrzyni demonstruje tu wszystkie niuanse jazzowej wokalistyki. Dokonano bardzo starannego remasteringu nagrań, oddając całe ciepło i aksamit głosu Pierwszej Damy Jazzu.
Cezary Gumiński
VERVE/UNIVERSAL