Niespecjalnie zauważam potencjalny przebłysk talentu I, The Breather, i nie zgadzam się z opiniami, jakoby ich nowy album - "Truth and Purpose" był remedium na skostnienie metalcore`owej sceny.
Właściwie to jestem w stanie pokusić się o twierdzenie, że ostatnie dzieło podopiecznych Sumerian Records na tle choćby nowego Veil of Maya wypada co najmniej blado. Tradycyjnie już, co nikogo nie dziwi, djentowe wstawki (a raczej charakterystyczne brzmienie gitar i podziały rytmiczne) są obecne, ale - spośród wszystkich kopii August Burns Red - I, The Breather jest chyba najmniej udaną. Nie odmawiam im umiejętności, bo te są niezaprzeczalne, ale za to pomysłu na muzykę trochę im zabrakło.
Dodatkowo, chrześcijański przekaz, typowy image i ograne już patenty tylko pogłębiają moje rozczarowanie. Mimo to, na upartego, "Truth and Purpose" może sprawiać przyjemność. O ile jeszcze nie znudziło Ci się wałkowanie płyt Texas In July i August Burns Red. Jedynym atutem zespołu jest wokalista Shawn, którego pasja i zaangażowanie jest porównywalna do frontmanów Oh, Sleeper czy Sleeping Giant. A true believer - można by rzec.
Tylko co z tego, skoro z dziesięciu kompozycji zapamietuję raptem trzy, może cztery. Wykroiłbym z tego solidną EP (z featuringami) i tyle.
Grzegorz "Chain" Pindor
Sumerian Records