Pochodzący z Sheffield brytyjski Bring Me The Horizon należy dziś do ścisłej czołówki światowego metalu. Debiutowali przeszło dekadę temu, jako grupa szkolnych przyjaciół grająca ekstremalny deathcore. Przetrwali roszady w składzie, uzależnienia i falę internetowego hejtu, jaka niesłusznie na nich spadła.
Piąta płyta Bring Me The Horizon zbiera dobre recenzje i świetnie się sprzedaje. Zdecydowanie opłaciło się złagodzić brzmienie oraz wprowadzić więcej przestrzeni i melodii do nagrań. Brytyjczycy od początku kariery byli zapatrzeni na Amerykę. "That`s The Spirit" jeszcze bardziej uwypukla ich fascynację emo rockiem i twórczością Linkin Park.
Sporo tu elektroniki. Charyzmatyczny wokalista Oliver Sykes już nie tylko krzyczy, ale normalnie śpiewa, przechodząc często w falsetowe partie. "That`s The Spirit" dawnych fanów może zaskoczyć, ale nie rozczarować. Bring Me The Horizon wkroczyli na kolejny etap kariery.
Grzegorz Dusza
SONY