Kalifornijski Queens Of The Stone Age powstał w 1996 roku na gruzach kultowej formacji Kyuss. Dwa lata później ukazała się debiutancka płyta zespołu z materiałem, za którym stali gitarzysta i wokalista Josha Homme’a oraz jego były kolega z Kyuss, perkusista Alfredo Hernández.
Tuż przed wydaniem albumu dołączył do nich kolejny ważny muzyk – basista Nick Oliveri, również z Kyuss. Album "Queens of the Stone Age", choć jeszcze niedoskonały, zbierał pozytywne recenzje i dziś jest uznawany za klasyczne dzieło w szufladce z napisem "stoner rock". Smoliste brzmienie, brudne gitarowe riffy i nawiązania do psychodelii były czymś całkiem świeżym na tracącej swój impet metalowej scenie.
Bliżej im do hardrocka i grunge’u niż hardcore’u i thrashu. W dodatku muzycy wyróżniali się dużą elokwencją w wymyślaniu nośnych melodii, co potwierdzili na kolejnych albumach. Ze względu na motorykę nagrań pojawiły się także porównania do krautrockowych zespołów Neu! i Can (utwór "Walkin On The Sidewalks").
Dziś Josh Homme uchodzi za prawdziwą instytucję rocka, bezcennego dla amerykańskiej sceny gitarzystę i producenta, nazywanego muzycznym Quentinem Tarantino. Obecne wydanie debiutu QOTSA to nic innego, jak wznowienie zremasterowanej reedycji z 2011 roku, którą wzbogaciły trzy dodatkowe nagrania, pochodzące z sesji nagraniowych debiutanckiego albumu.
Grzegorz Dusza
Matador/Sonic