Tytułowa piosenka z nowego albumu Lady Pank wywołała istną burzę, a zapoczątkował ją felieton Tomasza Budzyńskiego w "Dzienniku", który oskarżył grupę o koniunkturalizm. Zdecydowanie przesadził, bo każdy artysta ma prawo do swojego zdania, a Andrzej Mogielnicki, nadworny tekściarz grupy, nigdy nie stronił od trudnych tematów, dotykających aktualnych spraw społeczno-politycznych.
Na nowej płycie jest jeszcze jeden taki tekst, dotyczący fali emigracji zarobkowej (utwór "Leprechaum", przyozdobiony irlandzką melodią i zagrany wspólnie z muzykami z Carrantuohill). We wszystkich piosenkach na albumie obecny jest duch starego Lady Pank, co w przypadku tej grupy jest atutem.Od lat te same charakterystyczne melodie, te same police`owskie brzmienie, ten sam manieryczny śpiew Janusza Panasewicza. Fani grupy z pewnością oczekiwali właśnie takiej płyty.
Grzegorz Dusza
BMG POLAND