Po wydaniu płyty "Unplugged" w 1994 r. i zdobyciu nagrody Grammy za album roku, Tony Bennett zyskał liczne grono nowych, także młodych fanów. Teraz przypomina swoje klasyki z okresu, kiedy pozostawał w cieniu Franka Sinatry, a także swoje najlepsze duety.
Album "The Classics" otwiera pierwszy przebój Bennetta "Because of You" z 1950 r. zaśpiewany w stylu Binga Crosby`ego, niezwykle romantycznie. Ale już "Just in Time" z 1956 r. miał w tle jazzową orkiestrę, a Tony swingował niczym Sinatra. Do pierwszej piątki najpopularniejszych przebojów awansowała w 1962 r. ballada "I Left My Heart in San Francisco". Wtedy wokalista dał pamiętny koncert w Carnegie Hall.
Przez 44 tygodnie utrzymywała się na liście przebojów piosenka "I Wanna Be Around", a Tony Bennett zdobył dwie nagrody Grammy. Opus magnum artysty było nagranie z Sinatrą "New York, New York" z 1993 r. Ukazał się na słynnej płycie Franka "Duets", która zapoczątkowała modę na duety gwiazd. Mało znany jest duet z Rayem Charlesem w bluesie "Evenin’", słucha się go z dreszczem na plecach.
Słynny album "A Wonderful World" Bennett nagrał z k.d. lang, tu słuchamy tytułowego nagrania. "Smile" Charliego Chaplina fantastycznie zaśpiewały dwa wielkie głosy: Bennett i Barbra Streisand. Niezapomniane duety stworzył z Dianą Krall i Stevie Wonderem. Znakomity wokalny album.
Marek Dusza
SONY