Fryderyka za ubiegły rok za popowy album "Dla naiwnych marzycieli" zgarnęła Ania Dąbrowska. W 2017 taką samą szansę ma "O mnie, o tobie, o nas" Andrzeja Piasecznego.
Trzeba przyznać, że to dwie bliźniacze dusze, stąd wcale nie dziwi współpraca obojga wykonawców. Ania Dąbrowska napisała wszystkie dziesięć kompozycji wypełniających album, Andrzej Piaseczny dopisał do nich słowa, zaś całość muzycznie opracował Michał Przytuła, który ma na koncie również produkcje Kayah i Reni Jusis.
Piasek ma jeden z najbardziej rozpoznawalnych, aksamitnych męskich głosów w Polsce. Nie bez powodu przyrównuje się go do George`a Michaela. Predysponuje go to do śpiewania romantycznych, melodyjnych piosenek o miłości. Jego głos koi, kołysze, uspokaja. Ania Dąbrowska ma także romantyczną naturę. Jej kompozycje niosą w sobie lekkość, naturalność i wyczucie smaku.
"O mnie, o tobie, o nas" stanowi kopalnię przebojów lokujących się gdzieś na pograniczu popu i softrocka. Na ogół stonowanych, jak "Twój największy smak" czy "Na palcach", z rzadka żwawszych, jak przypominające stare przeboje Mafii piosenki "Cokolwiek potem" i "God Pride". Andrzej Piaseczny wybrał bezpieczny wariant i na swoje 25-lecie pracy artystycznej przygotował album, jakiego wszyscy oczekiwali.
Grzegorz Dusza
SONY