Phil Collins z pewnością należy do jednych z najbardziej lubianych supergwiazd muzyki rozrywkowej. Działając solo, osiągnął jeszcze większy sukces komercyjny niż z grupą Genesis. Ma dobre ucho, co pozwoliło mu stworzyć repertuar, którego można słuchać przy każdej okazji i przy nim tańczyć.
Pierwotnie wydany w 1990 roku album "Serious Hits... Live" pokazuje Phila Collinsa w szczytowej formie wykonawczej. Niewielu jest muzyków, którzy mogą sobie pozwolić na występ wypełniony samymi przebojami. Niezmiennie porywają "Something Happened On The Way To Heaven", "You Can’t Hurry Love" i "Easy Lover". Nastrojowy "In The Air Tonight" wzbogacony został o partię gitary, a perkusyjne przejście w połowie utworu zawsze robi wielkie wrażenie. Funkowy ogień rozsadza słynny "Sussudio". Nie zabrakło filmowych przebojów Collinsa: "Against All Odds", "Separate Lives", "A Groovy Kind Of Love" i "Two Hearts".
Na scenie towarzyszy mu zespół złożony z wytrawnych instrumentalistów, m.in. perkusista Chester Thompson, czteroosobowa sekcja dęta i trzyosobowy chórek. Jeśli chcecie mieć na jednej płycie wszystkie przeboje Phila, to "Serious Hits… Live!" jest idealnym wyborem. Biorąc pod uwagę dynamikę nagrań, ten album przebija wszystkie składanki.
Atlantic/Warner