Mijają 42 lata od momentu słynnego występu całkowicie czarnej formacji Jimiego Hendrixa - The Band of Gypsys. Geniusz gitary elektrycznej zapragnął powrotu do korzeni, do pozycji, z której startował, czyli amerykańskiego rhythm`n`bluesa.
W jego nowym trio znaleźli się Buddy Miles - perkusja i śpiew, oraz Billy Cox - bas i śpiew. Poszerzyło to nie tylko możliwości wokalne grupy, bo masywny bas Coxa dodał pewnej energii grze samego Hendrixa, a ostatni w większym stopniu nasiąknął bluesem.
Repertuar jest dobrze znany z wcześniejszej płyty długogrającej, która zawierała nieco inne, edytowane wersje nagrań. Czarno- biały dokument filmowy jest przeciętnej jakości, nawet jak na tamte czasy, natomiast pozwala zobaczyć, jak pod palcami mistrza powstawały niesamowite efekty w antywojennym manifeście "Machine Gun". W "Them Changes” ekspresja wokalna Milesa ocierała się o niepowtarzalną manierę Janis Joplin.
Na krążku "Band of Gypsys" są dwie wersje filmu: jedna oryginalna, a druga przeplatana współczesnymi komentarzami Milesa i Coxa oraz Mitch Mitchella, Noela Reddinga, Lenny`ego Kravitza, Vernona Reida, Slasha, techników i menażerów grupy. Wydawało się, że tą płytą Hendrix dotrze głębiej do czarnych słuchaczy, ale stało się to parę lat później.
Cezary Gumiński
Sony