Siódma solowa płyta Marka Knopflera z pewnością nie zawiedzie słuchaczy, którzy kochają jego uroczo zawodzący wokal i charakterystyczne, leniwe brzmienie gitary.
Na "Privateering" na dwóch krążkach znalazło się 20 piosenek odwołujących się do tradycji country (świetna, otwierająca zestaw ballada "Redbud Tree"), folku ("Haul Away") czy bluesa ("Don`t Forget Your Hat"). Półakustyczne utwory o staromodnym brzmieniu płyną sobie nieśpiesznie, działają relaksująco.
Mark Knopfler śpiewa je niby od niechcenia. Znać jednak, że taka muzyka najlepiej pasuje do jego melancholijnej natury. Na “Privateering" znajdą coś dla siebie także fani rockowego Dire Straits. Zdecydowanie żwawiej, prawie jak za dawnych lat, Knopfler poczyna sobie choćby w kompozycji "Corned Beef City".
Warto wspomnieć o kilku zaproszonych gościach, którzy wnoszą ożywczy powiew do piosenek. Ponownie u boku gitarzysty pojawił się członek Dire Straits keyboardzista Guy Fletcher. Na pedal steel zagrał Paul Franklin, na akordeonie Phil Cunningham, na gitarach Richard Bennett, w "Seattle" zaśpiewała Ruth Moody.
Grzegorz Dusza
MERCURY/UNIVERSAL