Charakterystycznym sznytem wzorniczym nowej linii jest nieco 'wygięty' przedni panel; dotąd Denon zdecydowanie lansował (przynajmniej w ostatnich generacjach) proste linie obudowy, taki zwrot należy więc odnotować.
Urządzenie występuje w kolorach czarnym i srebrnym. Na froncie widzimy niewiele manipulatorów, ale pod klapką aż się roi. Podręczne wejście zawiera przyłącze cyfrowe (światłowodowe) audio, S-Video i port USB. W tym miejscu urządzenie ma również gniazdo mikrofonu automatycznej kalibracji.
Zawartość konwerterów i procesorów audio i wideo może przyprawić o ból głowy. Najważniejsza jest umiejętność konwertowania i skalowania sygnałów wizyjnych do cyfrowej postaci w formacie 1080p i dostarczanie ich na wyjście HDMI - w wersji 1.3, a więc najnowszej.
Do obsługi cyfrowych sygnałów wizyjnych służą układy DCDi Faroudja oraz procesor NSV. Urządzenie rozumie również pliki WMA i otrzymało certyfikat do współpracy z Windows Vista- cokolwiek by to miało oznaczać.
Urządzenie ma oczywiście siedem końcówek mocy, z których dwie mogą zostać przekierowane do stereofonicznego zasilania drugiej strefy. Kolejną możemy sterować z dedykowanych wyjść liniowych.
Widzimy baterię złączy HDMI- aż cztery wejścia, ale tylko jedno wyjście. Ponadto są dwa wyjścia komponent i trzy wejścia- dla tego formatu także następuje konwersja, nie wiadomo jednak, jaką maksymalną rozdzielczość udaje się tu uzyskać.
Na porcie RJ-45 zaserwowano złącze Denon Link 3. generacji, które transmituje pomiędzy urządzeniami tej samej marki sygnały DVD-A i SACD w postaci cyfrowej. Kiedyś to była wielka sprawa... Wejść analogowy i cyfrowych audio jest wystarczająco dużo, wśród nich znalazło się także przyłącze dla gramofonu z wkładką MM.
Wielokanałowy zestaw 7.1 występuje zarówno w postaci wejścia, jak i wyjścia. Możliwe jest także podłączenie stacji dokującej i obsługiwanie iPoda z pilota amplitunera. Port USB możemy przypisać dowolnemu wejściu. Obsługiwanie parametrów i ustawień amplitunera świetnie udaje się przez złącze sieciowe Ethernet, sterowanie najlepiej zorganizować poprzez port szeregowy RS-232.
Jednym z kluczowych udogodnień funkcjonalnych, jest nowe, uplastycznione menu użytkownika. Oprócz automatycznej kalibracji możemy przeprowadzić ją ręcznie, AVR-3808 pozwala na to bez wielkich ceregieli (w odróżnieniu od Sony). Praca konwertera i skalera podlega ważnym regulacjom: włączamy progresywne skanowanie, wybieramy rozdzielczość, format, aspekt obrazu, synchronizację dźwięku z obrazem.
Znakomitą i rzadko spotykaną możliwością jest umiejętność poważnego modyfikowania parametrów obrazu, nie tylko w zakresie kontrast/ jasność, ale również w dziedzinie wypełnienia i poziomu chrominancji.
W komplecie serwowany jest uniwersalny pilot RC-1086. Sterownik ten potrafi uczyć się komend innych elementów zestawu, ale ma również w pamięci setki (jeśli nie tysiące) kombinacji sygnałów obsługujących większość popularnych produktów audio i wideo.
Część klawiszy na pilocie jest 'twarda', ale jest tam również membrana udająca dotykowy panel LCD. Taka kombinacja wydaje się całkiem udana, choć ikony ulokowane ma membranie nie są widoczne w dziennym świetle. Jest też drugi pilot, przeznaczony głównie do obsługi dodatkowych stref.
Czytaj również: Denon AVR-X2300W
Odsłuch
Brzmienie jest dojrzałe i zrównoważone, dynamika jest właściwie zbilansowana - AVR-3808 z powagą odtwarza ciche fragmenty, nie eksponuje ich, ale również nie lekceważy. Przyrost ekspresji odbywa się mniej więcej liniowo aż do ekstremalnych głośności- to dobrze świadczy o swobodzie i uniknięciu kompresji. Analityczność jest bez zarzutu również podczas instrumentalnych nawałnic.
Tworzenie płynnych efektów otaczających przychodzi AVR-3808 z łatwością, wystarczy 5.1 z właściwie ulokowanymi głośnikami, by scena z przodu była plastyczna, a efekty celne i czytelne, naturalnie wyartykułowane. W stereo daje się zauważyć szerokie rozciągnięcie sceny przy zachowaniu odpowiedniego dystansu.
Ogólne wrażenie, ugruntowane wielogodzinnym słuchaniem, daje obraz urządzenia o brzmieniu swobodnym, ale spokojnym, luźnym, nie nerwowym. średnica jest pełna i dość obszerna, wysokie tony wyraziste, jednak bez przykrych przejawów metaliczności, a bas nie rozpasany. Czyli kino z dużą kulturą, świetnie służącą muzyce.
Amplituner bez dwóch zdań poprawia obraz z większości sygnałów, które mogą dotrzeć do jego wejść. Skalowanie daje znakomite efekty nie tylko w przypadku sygnałów analogowych, jest efektywne również dla standardu HDMI z podłączonego DVD. Niezależnie od rozdzielczości monitora warto jest z Denona wydusić 1080p, efekt zawsze będzie lepszy.
Technika
W sekcji końcówek mocy Denon zamontował solidny, odlewany radiator a na nim, w rządku tuż przy dolnej ściance, zastęp układów Darlingtona - po dwa na każdy z kanałów. Elektronikę cyfrową skupiono w ramach jednego, szerokiego modułu zainstalowanego poziomo na górnej platformie tuż obok gniazd przyłączeniowych. Mamy tam cały przekrój najnowszych scalaków, zarówno do obsługi dźwięku, jak i obrazu.
W pierwszej sekcji główną rolę gra tandem procesorów DSP Analog Devices z rodziny Sharc. Te 32-bitowe układy sprostają przetwarzaniu wszystkich systemów surround.
Kości Sharc są programowalne, ale ponieważ do niedawna w systemach wielokanałowych działo się niewiele, możliwość ta mogła wydawać się nieistotna. Ale dzięki niej teraz AVR-3808 obsługuje najnowsze systemy Dolby TrueHD i DTS-HD. Za przetwarzanie sygnału audio pomiędzy formatami cyfrowymi a analogowymi dbają świetne kości BurrBrown PCM1791 w towarzystwie konwerterów konkurencyjnego AKM-a.
Transmitery i odbiorniki dla portów HDMI dostarczył z kolei specjalista w dziedzinie obrazu - Silicon Image; są to układy Sil9135, Sil9134 zgodne z najświeższą specyfikacją HDMI v1.3a. Sygnały z najróżniejszych źródeł i wejść trafiają do centrali - dużego chipu Genesis FLI2310 - ten zawiera filtry, redukcje szumów, sławne już algorytmy DCDi Faroudja i co najważniejsze, wypuszcza obrazy 1080p.
Grzegorz Rogóż