Terminal przyłączeniowy wyjaśnia wszystko. To
konstrukcja pasywna, do której dostarczamy sygnały
pięciu kanałów formatu 5.1 - sygnał LFE musi popłynąć
do oddzielnego subwoofera.
1 / 8 Następne
Najważniejszy typ przetwornika (w zasadzie układu
przetwor ników) w SSA-42 - koncentryczny; są takie
trzy i pracują w kanałach przednich (lewym, prawym
i centralnym).
2 / 8 Następne
W zakresie "dolnego środka" wspiera je para
przetworników wyglądających dość tajemniczo, ale
łatwo ustalić, że to część układu koncentrycznego,
"ogolona" z przetwornika wysokotonowego.
3 / 8 Następne
Wyglądające już konwencjonalnie, cztery przetworniki
szerokopasmowe przetwarzają sygnały dwóch
kanałów surroundowych, są jednak skonfi gurowane
bardzo nietypowo, aby kreować dużą przestrzeń.
4 / 8 Następne
Po zdjęciu górnego
panelu, mocowanego
na grzybkowe zatrzaski,
możemy obnażyć konstrukcję,
ściągając tkaninę,
i zobaczyć jej najważniejsze
elementy - głośnik (na
froncie) i dwie membrany
bierne (na bokach). W lewym
górnym narożniku znajduje się
wyświetlacz, który przez kilka
sekund pokazuje (bardzo dużymi
znakami) zmienianą wartość
parametru - oczywiście widać to
przez tkaninę.
5 / 8 Następne
Płyty wzmacniacza
i jej regulatorów nie ukryto pod tkaniną,
tutaj użytkownik musi mieć dostęp.
6 / 8 Następne
Regulatory zrealizowano na przyciskach, oprócz poziomu,
filtrowania i fazy dostajemy opcję equalizacji.
Duża wnęka to gniazdo dla opcjonalnego modułu
komunikacji bezprzewodowej.
7 / 8 Następne
Zdalne sterowanie
- wbrew pozorom,
niezwykle ważne dla
wygodnego obsługiwania
subwoofera,
a wciąż żadko
spotykane.
8 / 8 Początek